Jakimś dziwnym sposobem nie mogę się uwolnić od bohaterów "Na południe od Brazos", ale nie przeszkadza mi ich towarzystwo :D
Każda cześć cyklu doczekała się ekranizacji serialowej - obejrzałem wszystkie. Co więcej telewizor zdecydował nawet pociągnąć pewne sprawy dalej i tak oto powstał serial "Powrót nad Brazos". To bezpośrednia kontynuacja "Na południe... ", lecz już bez udziału autora, który się chyba obraził, bo on przecież napisał własną wersję kontynuacji pod tytułem "Streets of Laredo". Telewizor się w tej sprawie podzielił. Jedna stacja zrobiła wersję według McMurtry'ego, a druga tę wersję olała i postanowiła zrobić ją po swojemu z tą samą obsadą, co w "Na południe..." z wyjątkiem Tommy Lee Jonesa, którego w roli Woodrow Calla zastąpił Jon Voight i wiecie, co Wam powiem? Jest dwa razy lepszy :)
Poza tym fabuła wersji bez autora jest nie dwa, lecz dwadzieścia razy lepsza niż w "Streets of Laredo" i wcale nie brakuje tam obecności Augustusa. Wszystkim fanom "Na południe..." polecam więc ten serial :)