Co prawda, to prawda. Wataha to konkretna machina promocyjna i to widać gołym okiem. Niektórzy próbują się pod to dokleić. Powstaje piwo regionalne „Wataha”. Wczoraj w spożywczaku widziałam wódeczkę „Wataha”. Jest takie miejsce z noclegami „Wataha”. Narobiło się tych Watach trochę :)