Temat

Falkowska / Palmer. Przypadkowe podobieństwo?

Postów na stronie:
@Jagrys
@Jagrys
Bibliotekarz 890 książek 3450 postów
2020-02-20 23:29 #
Tak się złożyło, że dzień po dniu wzięłam do ręki wydawnicze nowości, pióra dwóch różnych pisarek. Książkę Falkowskiej odrzuciłam ze wstrętem po dokładnie czterdziestu dwóch stronach i nie zamierzam do niej wracać, więc nie wiem do końca jak to z nią i Krzyśkiem było. Poza tematem mogę powiedzieć, że szczęśliwego zakończenia ta historia nie ma. Palmer wysyła Karinę na ranczo, gdzie ma być opiekunką dla bardzo początkującej łyżwiarki i tutaj jest jakoś bardziej optymistycznie. W obu przeczytałam mniej więcej podobną ilość stron i ulągł mi się tak jakby dylemat. 
Opis: 

Małgorzata Falkowska "Na lodzie"
Łyżwiarka figurowa trenująca do występu na igrzyskach w Pjongczan, po wysokim wyrzucie i upadku podczas lądowania doznaje poważnej kontuzji, która przekreśla jej występ i stawia pod znakiem zapytania dalszą karierę łyżwiarską. Jej partner (również w życiu prywatnym) rozpoczyna treningi z nową partnerką, kontuzjowana łyżwiarka udaje się natomiast gdzieś, na coś w rodzaju terapii, gdzie spotyka stytłanego przez życie mężczyznę, który przywraca jej wiarę w jutro itd.

Diana Palmer "Wygrane marzenie"
Łyżwiarka figurowa trenująca do występu na igrzyskach w Pjongczan, po wysokim wyrzucie i upadku podczas lądowania doznaje poważnej kontuzji, która przekreśla jej występ i stawia pod znakiem zapytania dalszą karierę łyżwiarską. Jej partner (również w życiu prywatnym) rozpoczyna treningi z nową partnerką, kontuzjowana łyżwiarka udaje się natomiast gdzieś, na coś w rodzaju terapii, gdzie spotyka stytłanego przez życie mężczyznę, który przywraca jej wiarę w jutro itd.

Różnica: Lena zrywa więzadła w kolanie, Karina łamie kostkę.
"Na lodzie" Falkowskiej porzuciłam praktycznie na wstępie. Nie znam więc nie wiem. Nie mnie osądzać.  
Jednakowoż uderzyła mnie ilość nagromadzonych na podobnej ilości stron podobieństw. Pomyślały mi się różne rzeczy. Oczywiście wiem, że im dalej w las, tym książki Palmer od Falkowskiej będzie się różnić co raz bardziej. Może, gdyby nie pojawiły się na rynku w odstępie kilku dni byłoby inaczej, a tak pozostaje pewien dyskomfort.
Ktoś chciałby podjąć temat, czy przenosimy wątek do kosza? 

# 2020-02-20 23:29
Odpowiedz
@yhera
@yhera
791 książek 709 postów
2020-02-21 07:44 #
Nie czytałam dwóch wyżej wymienionych powieści, ale schemat szczególnie nie dziwi.
Jedyne co to ciekawe czy teraz łyżwiarstwo figurowe jest na topie. Ostatnio oglądałam serial na Netflixie o łyżwiarce, też po kontuzji, ale z możliwością dalszej kariery. Jednak zamiast solo to w parze. I bez partnera w życiu prywatnym.
Może zbliżające się lub minione Zimowe Igrzyska Olimpijskie (zbliżające, hehe - 2022) wpłynęły na pomysły autorek.
Ale umówmy się, schematy zawsze były, teraz po prostu zmieniły sport ;) I może w wydawnictwach też już mają dość futbolistów, wretlerów i hokeistów i teraz chcą zaserwować silne bohaterki. A jak bohaterki to łyżwiarstwo i gimnastyczki, takie "kobiece" sporty.
# 2020-02-21 07:44
× 1
Odpowiedz
@Fredkowski
@Fredkowski
260 książek 8993 posty
2020-02-21 07:47 #
Ja kiedyś widziałem kobiety grające w rugby. Dały czadu, strach było patrzeć. 
# 2020-02-21 07:47
Odpowiedz
@Jagrys
@Jagrys
Bibliotekarz 888 książek 3448 postów
2020-02-21 11:19 #
Bo kobiety w sportach kontaktowych ogólnie są bardziej brutalne od mężczyzn.  Ponoć potwierdzone naukowo.
# 2020-02-21 11:19
Odpowiedz
@Liliowy_Motylek
@Liliowy_Motylek
118 książek 22 posty
2020-02-22 20:30 #
Nie czytałam wymienionych książek, ale zagadnienie faktycznie intrygujące... Ja się natknęłam na schemat "Lotu nad kukułczym gniazdem" Kesey'a w "Obłędzie" Kopińskiej, ale "pokrewieństwo" było jednak mniejsze (nie wspominając o wykonaniu 🤫 ).
# 2020-02-22 20:30
Odpowiedz
@Chassefierre
@Chassefierre
Trickster 1232 książki 3039 postów
2021-01-25 18:38 #
Powiadasz? Ja ,,Obłędem'' rzuciłam po 30 stronach, bo nie byłam w stanie zmóc stylu autorki...
# 2021-01-25 18:38
Odpowiedz
Odpowiedź
Grupa

Książki

Wszystko o książkach