"Pomieszczenie rozbrzmiewało rozmowami młodych ludzi, wszystkich dobrze ubranych, jak zapowiadała Wetti, zbyt dobrze nawet, pachnących dwudziestoma różnymi wodami kolońskimi, prowadzących dziesięć różnych rozmów jednocześnie, podnieconych, szybkich, wzburzonych nawet wówczas, gdy wykrzywiali się w trudnym do rozszyfrowania uśmiechu, zawsze bez związku z tym, co mówili, ze spojrzeniem uciekającym ku szczegółom, których Hitler nie potrafił wyłapać, niczym myśliwi na czatach, chociaż jak się zdawało, nie było ani polowania, ani zwierzyny."
"Przypadek Adolfa H." Eric-Emmanuel Schmitt