ja.... Czytam zwykle wieczorami w łóżku albo w dzień na fotelu/ kanapie (leżąc z nogami na oparciu).Kiedy już czytam, zwykle są to długie seanse, zwłaszcza w nocy, kiedy następnego dnia nie muszę wcześnie wstawać. (Zdarza mi się bardzo często zasnąć nad książką :D) Zabieram również książki do szkoły, by poczytać na przerwie albo na lekcji wf ...
Nie przerywam zwykle na obiad, czy kolację. Czasami czytam, jednocześnie oglądając coś w telewizji, choć po pewnym czasie skupiam się tylko na książce, a jakiekolwiek sygnały z zewnątrz do mnie nie dochodzą.
Nie mogę czytać w pojeżdzie, niestety, batrdzo żałuję.., bo mam chorobę lokomocyjną.
Gdy czytam, niczego nie słyszę, ani nie widzę - nie mogłabym czytać idąc :D
Aha, a kiedy? rano przed szkołą (wstawałam nawet wcześniej specjalnie po to), wieczorem, w nocy, po szkole, w szkole , czasem cały dzień. Kiedy czytam, ignoruję swoje potrzeby: głód, pragnienie i napierający pęcherz xd
Chyba nie czytałam w żadnej dziwnej pozycji, czy coś ;/
Jak nazwać ten styl czytania...?