- Byłem wczoraj w łaźni i przy tej sposobności się zważyłem.
- Brutto czy netto?
- Jak to rozumiesz?
- No, po umyciu czy przed?
Wchodzi kobieta z dzieckiem na ręku do autobusu.
- O rany, jakie brzydkie dziecko- mówi kierowca.
Oburzona kobieta siada obok innego pasażera i mówi:
- Chyba zaraz pójdę i mu nawymyślam.
- No pewnie - mówi współpasażer - niech pani idzie, a ja potrzymam małpkę.
Dwóch chłopców spędza noc przed wigilią u dziadków. Przed pójściem spać, klękają przed łóżkami i modlą się, a jeden z nich ile sił w płucach woła głośno:
- Modlę się o nowy rowerek, modlę się o nowe żołnierzyki, modlę się o nowy odtwarzacz dvd...
Starszy brat pochylił się i szturchnął go mówiąc:
- Dlaczego tak krzyczysz? Bóg nie jest głuchy.
Na to chłopiec:
- Nie, ale babcia jest.
Ale na wódę oczywiście musiało wystarczyć... Taka nowa świecka tradycja? ;)
@tsantsara Jaka tam zaraz nowa? Najstarsza, najbardziej nienaruszalna polska tradycja... wódka robi za dwanaście potraw ;)
Czy polska, to mam wielkie wątpliwości. ;) No, chyba że tam, gdzie z kolegami ustala się, w jakim terminie zorganizować tradycyjną polską wigilię ;))
Fąfarowie przygotowują się do wieczerzy wigilijnej. W pewnej chwili Fąfarowa pyta męża:
- Czy zabiłeś już karpia?
- Tak, utopiłem go.
Wieczór wigilijny. Cała rodzina gotowa, stół zastawiony, czekają tylko na pierwszą gwiazdkę. Jak co roku przy stole jedno dodatkowe, puste nakrycie i wolne miejsce. Nagle pukanie do drzwi.
- Kto tam?
- Zbłąkany wędrowiec, czy jest dla mnie miejsce?
-Jest
- A mogę skorzystać?
-Nie.
- Dlaczego?
- Bo jak nakazuje tradycja, musi być puste!
Mama pyta Jasia:
- Kto cię nauczył mówić *0, kur.a"?
- Święty Mikołaj
- Tak, Święty Mikołaj
- Słowo daję! Kiedy wszedł w nocy do mojego pokoju z prezentem i rąbnął się głową w szafę - tak właśnie powiedział!
Ojciec tłumaczy pięcioletniemu Jasiowi:
- Jesteś już dostatecznie duży aby wiedzieć, że nie ma żadnego świętego Mikołaja. To ja dawałem ci prezenty.
- Wiem, wiem! Bocian to także ty.