Dzień Dobry

Szczerze powiem, że nie potrafię się przełamać do Tolkiena. Nie przeczytałam jeszcze ani jednej jego książki. Film mnie bardzo zraził... Nigdy nie dotrwałam do końca..

A ja uwielbiam Tolkiena i wszystkim polecam. Dzisiaj dowiedziałam się o pewnym fajnym sprzęcie do czytania e-booków od mojej siostry. Jego nazwa to Amazon kindle, do którego wgrywa się e-booki i czyta tak jak w ksiażce. Fenomenalne!
1. Koniec z wydawaniem kasy na książki, które są dostępne na chomiku hehe.
2. Koniec z czekaniem na łaskę mamy czy ci kupi książkę, czy ci wypomni, która to już w tym miesiącu.
3. Koniec z pogiętymi stronami upchniętymi w torbie czy plecaku.
Po prostu cud miód! Poczekam do świąt, może stanieje bo teraz to około 600 złotych jeżeli chcesz z Polski, z zachodu trochę taniej. Znalazłam za 111 euro. Fajnie już się nie mogę doczekać gwiazdki.

Ja mam tę korzyść, że nie oglądałam filmu. Jak byłam mała, to się bałam, a potem chciałam najpierw przeczytać książkę. Ale po samej powieści oczekiwałam czegoś lepszego. Źle nie jest, ale chciałoby się więcej:)

Myślę, że się skuszę jeszcze na tego Tolkiena. Filmu do końca, nie obejrzałam, więc nawet nie za bardzo wiem o czym to w ogóle jest. A słyszałam masę dobrych opinii o twórczości tego pana, także czemu sama mam się nie przekonać?

Przepraszam, zablokował mi się Internet i się pomnożyła wiadomość.

Dla porannych ptaszków ;)

@winterolmostover - robiłaś śniadanie o drugiej w nocy? :-)

Witam
A ja właśnie zacząłem urlop:) Ale żebym się nie nudził to starszy syn wstał z gorączką 38,5

Mmm.. Jak apetycznie to wygląda. :)
Wpadłam się pożegnać na kilka dni. Pogoda nie zapowiada mi się najlepiej. Wybywam nad jezioro. :) z zapasem książek oczywiście.

Mmmm, głodny jestem, ale niestety jest poniedziałek i pokornie w pracy siedzę :(

Atramentpiora - nie tak źle masz w tej pracy, bezkonfliktowy dostęp do kanapy...
Winter - wywołujesz u mnie ostatnio ogromną chęć na schabowego :). Do mnie powinno przychodzić ostrzeżenie mówiące kto i w jakim temacie napisał coś o jedzeniu, wiele bym dała za taką funkcję na serwisie n__n

;)
@Przemku ja wtedy dopiero kładłam się spać.
@Tsumetai wczoraj zrobiłam przepyszne schabowe, powiem nieskromnie, że niby w tym nic specjalnego zrobic schabowego, ale ja za każdym razem eksperymentuję z różnymi przyprawami i mają świetny posmak. ;)

@oisaj - zdrowia dla syna!

@winterolmostover - spać? o drugiej w nocy? ;-)

Winter - no i znowu mi to robisz. Ach, idę kupić mięso na kotlety. Tak, robię dziś schabowe! :)

@ przemek, powiem prawdę przyznam się. ;) W nocy wróciłam z Rzeszowa, a po drodze widziałam podtopione domy. I jakoś odechciało mi się spać. Dzisiaj natomiast od rana są informacje o właśnie tych lokalnych podtopieniach na podkarpaciu.
Obok mojego domu San wylał przeokropnie (dobrze, że mieszkam na górce)
No ale... To co w nocy widziałam strasznie wyglądało.

@Tsumetai nie wierze ;) Serio? Hih. To mam koleżankę od schabowych ;)

Winter - może to dość prymitywne, ale schabowe są moją ulubioną potrawą ;3

Heh, Wy tu już o obiedzie, a ja dopiero śniadanie jem... ;D
A schabowe też lubię ^^ Te babcinej roboty najbardziej <mniam> ; )
U Was też taka beznadziejna pogoda..? Szaro, zimno i mokro. brr.. Nic, tylko rzucić się do łóżka z książką ;)

iziu08 - o tej godzinie śniadanie? Cóż, smacznego :).

A pogoda u mnie też okropna, zero słońca i cały czas leje. Można powiedzieć, że pogoda "barowa" wręcz :).

@Tsumetai - a tak mi się jakoś o 12 z łóżka wylazło... ; DD

@winerolmostover - no to rozumiem, myślałem, że śniadanie dla nas przygotowywałaś ;-)

Woda opada?

Witam słonecznie.
W mojej okolicy woda pozalewała domu i drogi, południowy wschód pod tym względem jest mało przyjaznym terenem.
@przemek, woda nie opada tylko się podnosi, leje od samego rana :/

Kobiety polecam schabowego z ananasem i żółtym serem pychotka :)

@iziu08, gdybym nie musiała iść do pracy to dzisiejszy deszczowy dzień chętnie przeleżałabym w domku w ciepłej pościeli. Pada i pada.

U mnie też od 3 dni pada. Ale dzięki temu mam czas na czytanie książek, więc jakiś plus jest. Ja całe szczęście mieszkam daleko od jakiejś większej rzeki czy coś takiego, chociaż 3 lata temu po długim deszczu parter domu był caaały zalany.

Natula - zgadzam się, schabowy z ananasem i serem to niebo w gębie ;).

Iziu08 - rozumiem doskonale, mi też się to często zdarza ;D

@Natula - schabowy z ananasem i żółtym serem też mi smakuje. A jadłaś też schabowy z ananasem, żółtym serem i dżemem żurawinowym? Chociaż chyba lepiej smakują z piersi z kurczaka ;] A schabowe z brzoskwiniami. Mniam :D

Cassiel - hm, z dżemem żurawinowym? Brzmi ciekawie, ale ryzykownie :). Trzeba będzie spróbować. W wersji brzoskwiniowej jadłam kilka razy, ale jednak z ananasem bardziej mi smakowało :D

Teraz to ja mam ochotę na schabowego. Coś mi się wydaje, że letnią dietą diabli wzieli :)

@Cassiel96, z żurawiną jadłam tylko pieczoną karkówkę, schabowego nie testowałam.

A' propos był ktoś może w kinie na "Zielonej latarni"? , przy takiej pogodzie chętnie wybrałabym się na seans, ale nie wiem czy ten film to nieprzedobrzona produkcja.

Tsumetai - ryzykowne to nie jest, ale smaczne bardzo :) Spróbuj warto ;P

@przemek no nie opada niestety. San ma wysoki poziom. Pewnie z Soliny też wodę puścili, bo trochę tego za dużo.

Natomiast te podtopione miejscowości wcale nie są przy większej rzece, w nocy jak przejeżdżałam przez most gdzie normalnie nie widac strumyka, byłam w szoku. Nie dość że wysoka woda, nurt jak w górskiej rzece, to całe okoliczne pola zalane, a wjeżdżając do wioski zobaczyłam podwórka i domy zalane pewnie gdzieś do kolan. Droga którą jechałam była trochę wyżej więc udało mi się przejechac. Współczuję tym ludziom.
Od jutra zapowiadali poprawę pogody więc może ta woda opadnie.

@Natula a ty gdzie mniej więcej mieszkasz?

No i dajcie przepis na tego schabowego z ananasem :) Sałatkę z kurczaka i ananasa jadłam już w kilku wersjach, ale schabowego jeszcze nie :)

Rozumiem, że dzisiaj każdy robi schabowego?

Nikt nie czyta dziś kartki z kalendarza? ;(

Dzień dobry wszystkim!