A ja tak z innej beczki. Trafiłam przez koleżankę na artykuł o prostytucji w Niemczech: seks-pracownicy muszą kupić bilet, żeby chodzić po ulicy w oczekiwaniu na klientów:
http://www.nytimes.com/2011/09/01/world/europe/01germany.html?_r=1&src=tp&smid=fb-sharew takim automacie: