Dzień Dobry

Wystarczy trochę wiary w siebie, i na pewno nie będzie tak strasznie :) Już życzę powodzenia, Leno.

@patrylandia - miło to słyszeć. Dla mnie Świdnica to idealne miasto do życia. I już niedługo będziemy mieli kino ;) hehe

Ja dziś (tak jak przez ostatni czas) spełniam się w roli tradycyjnej, świeżo upieczonej żony. Gniję w domku.

Oj ja bardzo w siebie wierze ;) Lepiej chwalcie się co ciekawego macie w planach do czytania na okres świateczny?

A tak w ogóle to jednak kawa ;) Do tego tościki z czekoladką i lektura Błazna. Tak więc i ja na razie znikam :*

Na pewno "Proroctwo Sióstr", które dostanę pod choinkę. Oprócz tego trzy tomy Kronik Świata Wynurzonego, Odd i Lodowi Olbrzymi (kocham Skandynawię, a książka jest oparta właśnie na skandynawskich mitach)... To tylko niewielka część mojego stosiku :) Dziś jeszcze wyśle się mamę do biblioteki, z dłuugą listą.

@enedtil, smacznego i przyjemnej lektury! :)

I ja zmykam na sekundkę. Zaparzę kolejną herbatkę, zrobię coś do jedzenia i wracam :)

Oj ;) Ja nie mam nawet co liczyć o książce pod choinkę ;)) Ale to nic.. Nie długo zbliżają się urodziny, więc sama sobie coś sprawię. A plany czytelnicze naprawde imponujące

@eneditil, kino to druga moja miłosc :-). Jak w zamościu powstało piekne centrum fimowe to mało sie nie posikałam z radości ;-)

Plan czytelniczy mam potęzny, jestem w trakcie "Zabawek diabła" a czeka na mnie jeszcze "taniec nad przepascią", "nigdziebądz" "Skradzione dziecko" i jeszcze kilka innych :-)


Chciał nie chciał też spadam. Dyrektor zaczyna chrząkac wiec za pewne teraz on się muis zalogowac na NK :-)))
Miłego dnia.

@enedtil - gratuluję, ja przez to niezwykłe wydarzenie wrocławianką zostałam ;P wszystkiego dobrego na całe życie życzę:)

Już jestem. Najadłam się, i wracam na kanapę :) Ktoś jeszcze jest?

Ja jestem ;))

Okazało się, że chyba jednak będę miała plany na dziś. Po piętnastej muszę udać się do dentysty, na wyrwanie zęba :((

Mnie to czeka 28 grudnia, a migam się już od jakiegoś czasu ale w końcu trzeba zrobić porządek ;)

Ja ostatnio byłam jakoś we wrześniu, potem zapisali mnie na październik. Ciągle wykręcałam się chorobą, a teraz święta idą, chcę mieć już to z głowy.

Gorąca czekolada lepsza! No chyba, że kawa jakaś wymyślna, z pianką i syropem miętowym... :)

Nie, nie wymyślna - normalna rozpuszczalna z mlekiem i odrobiną cynamonu

Smacznego :)

Widzę, że temat już trochę ucichł. Ale święta idą, w domu trzeba pomóc ;)

No ja muszę do pracy się zabrać, bo przyjdzie Pan Przemek pogrozi mi palcem i powie:
- oj ty ty nie dobra ;-)

Oj tak...Z Pana Przemka to jest straszny gość ;)

Oj, to Pan Przemek aż taki straszny? ;D

Nie wiem czy straszny, ale czy koniecznie chcę się przekonać ;-)

a ja zmykam gotować Marii obiad, ona natomiast przewraca kartki w swojej Złotej Księdze Bajek:) lubi oglądać tamte obrazki i tam może w tą i z powrotem przewracać i przewracać.... :) i ja mam chwilę dla siebie :) albo dla domu ;/ ;)

a może Ktoś został na kanapie, ja właśnie wróciłam i robię kawę na rozgrzewkę :)

Ja nadal jestem, i będę - praktycznie przez cały dzień, wyłączając dentystę i przerwę na czytanie ;)

O jak miło, że nie tylko ja tu będę siedzieć cały dzień :D

Ba - jak siądę na kanapie, to już nie chce mnie wypuścić ;)

Siedź siedź :-) nie wyganiamy :))