Dzień Dobry

Dobry wieczór!
Dziś niewiele czasu poświęciłam książkom, aczkolwiek czas spędzony z przyjaciółką z całą pewnością był znacznie lepszym pomysłem ;)

@blackmoth: Zgadzam się z Ceishą. Według mnie należy zmniejszyć dojazd do szkoły do minimum. To bardzo wymęcza, dlatego im bliżej, tym lepiej.

@asiekowska: mieliście 38 osób w klasie?! co za pogrom. u nas zaczynało chyba 29, skończyło 22.

Witajcie :-)

Niektóre sceny są drastyczne ;-)

Straszne było, jak dawali pić książce. !

Hm, chyba faktycznie tak zrobię. Co do dojazdów - jeśli Poznań, to internat/mieszkanie, więc codzienne dojazdy mniejsze, ale i tak mniej opłacalne czasowo niż na miejscu.
Dzięki, dziewczyny!

U mnie była w klasie dziewczyna z okolic Świecia (ja mieszkam w Bydgoszczy). Mieszkała w internacie i do domu zjeżdżała na weekendy. Może to jakieś tam plusy ma, ale tak na dłuższą metę męczyć się tak 3 lata.. Szczerze jej współczułam. Tym bardziej, że w domu masz naprawdę dobre warunki do nauki. A w internacie, z tego, co koleżanka mówiła, jest nieciekawie. Konkretne godziny posiłków, o danej godzinie nie możesz wyjść z pokoju. Niby Ciebie pilnują i to jest dobre, lecz jeśli jest się licealistą, wygląda to po prostu "niefajnie".

Dzień dobry!
Ja też idę do lokalnego. I będzie to jednak mat-fiz. Jak na razie wiem o 2 dziewczynach, które wybierają się na ten profil. Mam nadzieję, że nie będę żałować.
Dzisiaj nasza klasa miała ognisko. Było jak zwykle bardzo fajnie i miło. Zrobiłam ponad 300 fotek, a teraz to wstawiam.
Jutro kolejny konkurs o papieżu, ale nie mam już ani ochoty ani sił, żeby się uczyć.

O proszę i Wrocław na tym filmie rozpoznałam na ostatniej scenie. Słyszałam o tej akcji, jutro we wroc zaczynają się Dobre Strony, targi książek dla dzieci. Te warsztaty ("to nie jest książka) akurat nas ominą, bo wyjeżdżamy w sobotę, ale nie wiem, czy bym to zniosła. Może mój umysł za bardzo jest w żałobie, bo jakoś nie rozumiem tej idei tak do końca ;/

Dzień dobry :-) śpicie jeszcze?

Dzień dobry :-) Gdzie tam śpimy, ja już jestem po prawie 2 godzinach ćwiczeń i godzince czytania ;-)

O jak ambitnie :-)

A jakże ;-) Czasem trzeba wstać z kanapy ;-)

Ale tylko czasem ;-)

Dzień dobry;)

Hej Betsy! A jak Wam mija dzień?

Dzień dobry!
Idealny dzień na leniwe czytanie i nic poza tym ;)

Dzień dobry!

Oj, Agaciu nie śpi już skoro świt nastał. :-) Próbuję zarejestrować się do lekarza...ale brak miejsc, na jutro trzeba się rejestrować jutro, albo wczoraj, idea moje przychodni mnie wykańcza. A węzły chłonne jak się powiększały na szyi, tak się powiększają. Całe szczęście nie należę do osób, które panikują.
Mam nadzieję, że mańka zaraz się zdrzemnie, a ja biorę się za recenzje, byś mnie nie udusiła ;-)

Dzień dobry.
Mnie się już dzsiaj nie chce, a tu jeszcze trochę czasu zostało do przepracowania.
Patrycjo - przychodnie i lekarze są po prostu rewelacyjni. życzę szybkiego powrotu do zdrowia.
Ja dzisiaj zamawiałam wizytę dla Iwo w przychodni immunologicznej w Gdańsku - termin na październik - masakra.

Mój brat miał iść wyrwać ósemkę (u mnie w Warszawie było tak, że się szło na NFZ na "numerki" i nikt nie robił problemu, jeszcze roku temu rwali od razu, przy ostatniej dali termin ponad miesięczny czekania). Na wszelki wypadek wziął od lekarza pierwszego kontaktu skierowanie, termin do chirurga - miesiąc z hakiem. Poszedł. Baba go nie przyjęła, bo oświadczyła, że skierowanie musi mieć od ortodonty i że nie ma na co czekać tylko trzeba rwać. Tyle tylko, że termin do ortodonty na NFZ - na wrzesień-październik + ponad miesiąc oczekiwania znowu do chirurga. Powalona służba zdrowia...

Jeżeli chodzi o stomatologów, to tylko prywatni. Ja mieszkając w Warszawie, jeżdżę poza nią do mojej kochanej pani doktor. Znam ją od lat, jest sprawdzona i ufam jej, a to najważniejsze jeśli chodzi o zdrowie. Do państwowego bałabym się pójść. Taka mała schiza.... A co do lekarzy to jak czekałam przed badaniami na szczepienie to nasłuchałam się od klubu 50+ jak to ta młodzież tylko niepotrzebny tłok robi, bo na co oni mogą chorować? xD Było zabawnie. Przynajmniej tyle z dwugodzinnego czekania. (oczywiście było opóźnienie ;p)

Sun.shine, do dentysty normalnie też jeżdżę do Krakowa, bo stamtąd pochodzę, tyle tylko że na wyrywanie ósemek stwierdziłam że będę ryzykować w Wawie, bo to nie plomba, a 4 ósemki prywatnie to dość droga impreza... No i generalnie jestem zadowolona.
Teraz na szczęście mam pakiet medyczny od pracodawcy, więc dzwonię na infolinię i w ciągu kilku dni mam wizytę specjalisty, internista najpóźniej na dzień następny... Wkurza mnie to, że co miesiąc płacę horrendalne pieniądze na NFZ i tak naprawdę nic z tego nie mam, bo korzystam z prywatnego ubezpieczenia. Za to pamiętam, jak kiedyś w grudniu miałam 39 stopni gorączki i stałam od 6 rano na ulicy w kolejce po numerek, żeby się dostać do lekarza. Drzwi otworzyli o 7:15. Myślałam że umrę :(

A ja dzisiaj jakieś dziadowskie mp4 do domu przyniosłam, bo III miejsce indywidualnie zdobyłam. Nie wiem po co mi kolejny złom na półce? Mimo wszystko na początku bardzo się ucieszyłam. Poza tym I miejsce drużynowo zajęło moje gimnazjum, bo jak się rozgadałam na temat dziedzictwa Jana Pawła II to przewodnicząca komisji aż musiała się wtrącić "Tak. Wyczerpałaś już temat do cna. Dziękujemy bardzo". Przez 10 min gadania ani razu się nie zająknęłam! :) No i maksa dostaliśmy :D

To gratuluję ;) a chyba nie nagroda najważniejsza, tylko satysfakcja ze swojego osiągnięcia :)
A co do lekarzy... to aby nie było potrzeby chodzenia do nich, tak byłoby najprościej ;) Chociaż ja ostatnio do swojej stomatolog jeżdżę co tydzień...

dzień dobry :) choć właściwie już wieczór się zbliża :)

tak ładnie na dworze, a mnie dopadło przeziębienie... katar mi żyć nie daje =.= jak ja nienawidzę być chora :(

@Amarisa Skoro nienawidzisz to szybko wracaj do zdrowia! Ja ostatnio nie mogę spać od tego tygodnia. Tyle nauki w szkole, że nie wyrabiam. Czytanie książek na razie odkładam na bok :( Chcę wakacji!

A ja się cieszę, bo jutro mam dzień wolny, więc świętuję weekend od dzisiaj;)
A co do lekarzy... rejestrowałam się do jednego specjalisty i dostałam termin dopiero na listopad;/ A moja młodsza siostra dopiero na maj przyszłego roku... Brak słów

Hej Wam!
Na szczęście wakacje już niedługo. Pod koniec zresztą najbardziej cisną.
Tak, czekanie do lekarza, skąd ja to znam. Niestety, nasza polska rzeczywistość.