Przystań Nocnych Marków

Hehe :). Powiem szczerze, póki co mi się bardzo podoba, a kończę pierwszy odcinek :). Sherlock ma świetne teksty :P

Oj ma, oj ma. I to zachowanie. :D
Nadrabiaj drugi i oglądaj z nami w TV. :D

postaram się nadrobić do niedzieli, miałam to zrobić wczoraj, ale tak fatalnie się czułam, że mi się nie chciało. Myślę, że się wciągnę :)

Ja już obejrzałam wszystko i teraz znowu trzeba czekać na nowy sezon tyle czasu :( Oni katują ludzie! To jest niehumanitarne

Kiedy nowy sezon?

Na pewno, ja już to zrobiłam. :D

A to będzie nowy sezon?! :O
Szczerze powiedziawszy myślałam, że ten ostatni, czyli chyba 3 jest ostatnim. :o

Chyba za dwa lata. Bo wcześniej wychodził co dwa. Teraz widziałam "plotkę", że ma być wcześniej i chciałabym, żeby okazała się prawdziwa :)
Uwielbiam oglądać ludzi w stylu Sherlocka :)

Taki ironiczny, złośliwy, ale śmieszny :)

Zwłaszcza, kiedy jest pod wływem napojów wyskokowych :D mój ulubiony <3
ja też podobno jestem ironiczna, ale inne cechy mi się raczej z nim nie pokrywają :P

Na początku myślałam, że brat Sherlocka to Moriarty, bo jakaś taka nieprzyjemna twarz :)

Moriarty mnie trochę irytował :P
Za to, jeśli już o bracie mowa, to dla mnie to już na zawsze będzie Microsoft :D

hahahha :D. Może się w końcu zmobilizuję i poznam książkowego Holmesa tak w 100% :)

Po tym serialu też mam ochotę, chociaż wiem, że to nie będzie to samo :)
Dodatkowy plus - to taka ładna cegła :D

@Catalinka - Ja też mam to w planach, bo serialu nie chciałam oglądać dopóki nie przeczytam książkowego pierwowzoru, ale że nadarzyła się okazja obejrzeć w tv, to nie miałam innego wyjścia. xd

"Nie miałam innego wyjścia" - to brzmi tak ostatecznie :D

Little, dużo odcinków nawiązuje do książki? Ja chyba będę nadrabiać trochę w internecie, trochę w tv, bo czasami w niedzielne wieczory już padam zmęczona spać :)

Nie wiem, Catalinka, nie czytałam książki :) Na pewno są odwołania jeśli chodzi o bohaterów, pewnie też inspiracje w kwestii zbrodni, ale wiadomo - uwspółcześnione :) Opowiadań o Sherlocku jest tyle, że jest na czym bazować

Chyba bardziej podoba mi się współczesność, chociaż książka ma w sobie to coś :)

A "Elementary" też oglądacie? Z Wotsonem w wersji women.

Ja nie oglądam, ale coś kiedyś słyszałam o tej produkcji. :)
A Ty oglądasz? Jak wrażenia? :)

U mnie odpowiedź jest oczywista, ten Sherlock to sam mnie dziwi, że chcę się wciągnąć :)

Black ja jedno jak i drugiego widziała tylko kilka odcinków i to z przypadku trafione w tv

Ja się nawet nie zabieram za Elementary, przynajmniej na razie. Irytowałby mnie taki nie-Sherlockowy Sherlock :P

Chlip, nikt mnie nie zawołał, tu się takie rozmowy toczą, a mnie nie ma! Co za niesprawiedliwość! Ale koniec tego dobrego, Mery wraca, będzie gadać o Sherlocku.

Elementary - oglądałam, do drugiego sezonu, potem troszkę się znudziło (jestem beznadziejnym oglądaczem, jeśli chodzi o regularność) - oczywiście trudno kochać Elementary tak jak Sherlocka BBC, ale lubiłam całkiem. No i co oni tam wyprawiali z Irene Adler! W ogóle ta Adler to taka postać, której strasznie mało było w książce (chyba jedno opowiadanie?), a w każdej ekranizacji współczesnej wystąpi - i zawsze jest baaaardzo fajna, chociaż ta z Elementary... szoknęło mnie :D Ale @little, oglądać można spokojnie, to całkowicie co innego i nie denerwuje, wzbudza sympatię. :-)

Catalinka, jak jeszcze nie znalazłaś - każdy odcinek nawiązuje chyba do innego opowiadania (no, Pies i Studium do powieści o prawie tych samych tytułach) plus takie ogólne nawiązania, ale to już wyłapują ludzie, którzy wręcz uwielbiają pierwowzór. Ja niestety do nich nie należę, znam oczywiście kilka czy kilkanaście opowiadań i obydwie powieści, jednak jakoś nie lubię tak strasznie. Przez co podobnież można troszkę stracić, ale co ja biedna mogę... ;)

Mery, przykazuję Ci wracać na stałe :). Z tego co wczoraj troszkę zajrzałam, to Irene pojawiła się w jednym opowiadaniu, co nie znaczy, że późnie jej znowu nie będzie, ogólnie serial mnie mobilizuje do czytania :).

To szukaj Irenki, chociaż jestem prawie pewna, że tylko w jednym opowiadaniu jest, ale kto ją tam wie... Chociaż kiedyś czytałam gdzieś na jej temat ciekawy artykuł, kobieta, której nie ma, ale potrzebują jej ekranizacje, bo jak to film bez kobiety, nawet Jackson musiał się ratować :D

Tak jest, obiecuję się słuchać :D

Przede mną jeszcze 900 stron, które planuję przeczytać w ciągu maksymalnie 30 dni :). 30 dni, bo za równiutki miesiąc Targi Książki w Białymstoku <3

No nareszcie Mery zawitała w nasze skromne progi! :D