U mnie nawet dobrze. W pierwszy dzień już WF. Wymęczyłam się jak nie wiem, ale nawet się cieszę, bo w kosza graliśmy. :D Tylko najgorsze jest wszystko w tym, że mam już zadane zadania domowe. O.O
Witajcie, Dzisiaj też postanowiłam dołączyć:) Pierwszy dzień szkoły? W sumie to całkiem fajnie:) Na polskim dowiedziałam się (co było dla mnie dużym szokiem), że jako lekturę mamy książkę Christie. Wy też tak macie, czy to tylko tak u mnie? Jednak szkoda, że już się zaczął rok szkolny... Chcę wakacji!! A jak u Was?
U mnie była zapowiedziana już rok temu, gdybyśmy mieli na koniec roku czas, ale jednak jej nie przerobiliśmy, więc będziemy mieli Christie w tym roku. :)
I ja dzisiaj dołączę. U mnie w szkole jest w tym roku KOSZMARNIE! Jestem w klasie maturalnej, a zmieniono mi połowę nauczycieli i nawet moja wychowawczyni w przyszłym tygodniu odchodzi. Nie wiem jak się teraz we wszystkim teraz odnajdę, a egzamin dojrzałości zbliża się nieubłagalnie...
Kociara, ja maturę zdawałam w maju i moim zdaniem nie jest ona taka straszna. Zwłaszcza matma, która nie wiem czemu często idzie ludziom tak fatalnie na maturze, a tak naprawdę nie da się jej nie zdać :). Co do polskiego to wypracowanie musisz tak naprawdę napisać mnóstwo i wystarczy (jeśli lubisz wypracowania to nie ma się o co martwić). A język? No cóż, trzeba dużo ćwiczyć a będzie dobrze :)
Hej dziewczyny ;) Ja się o szkole nie wypowiem, bo nadal mam wakacje, ale w czwartek jadę do mojego liceum na kiermasz książek, żeby sprzedać stare podręczniki ;)
Akurat języka obcego najmniej się boję, bo dość biegle znam angielski. Jeśli chodzi o polski to martwi mnie jedynie praca maturalna, bo nie potrafię zdecydować się na jeden temat. Pewnie napiszę kilka i wybiorę ten najlepiej napisany. Ale matematyka... brr...
Kociara, chodzi Ci o prezentację ustną? Musisz napewno dobrze przemyśleć dostępne tematy, i przede wszystkim przeczytać książki, które masz w literaturze. I nie uczyć się pracy na pamięć ;]. Co do matmy, polecam stronę http://matematyka.pisz.pl/
Dzień dobry! Ha! Muszę się pochwalić, mam nową Marininę! Za 7 zł! I mam Pilipiuka! Za trochę więcej, ale jest ok. Pan u którego go kupowałam opowiadał mi trochę o S-F. I razem gadaliśmy sobie, że w Zmierzchu tyle fantastyki, że hej. I że tam chodzi o jedno, o miłość. I że nie rozumiemy jak nastolatki mogą się zachwycać tego typu historiami (taaaa, o moim wieku zapomnieliśmy;)) Co do lektur, ja mam Sherlocka. I "Quo vadis" (czyli jednak dobrze że kupiłam...), i wiele innych. Przynajmniej w znajomości klasyki nie będę taka zielona, bo na razie wiem tyle ile kot napłakał...
ja zdawałam jeszcze biologię i geografię na rozszerzeniu, ale wyniki przemilczmy ;). Polski się tylko wydaje trudny, ja z próby miałam 30% bo bohaterowie mi się pomylili :p
Kociara, my na matmie niemal cały czas korzystaliśmy z tej stronki w marcu/kwietniu i moim zdaniem jest wszystko fajnie opisane i zobaczysz, że tak naprawdę zadania są bardzo schematyczne, co rok jest to samo ;)
Ojjj tak... co roku matura z matmy wygląda tak samo tylko dane inne xD Ja ostatniego zadania się nauczyłam schematem jak robić i tylko dane podmieniłam. A to już 12% :D
Nie rozumiem jak w tym roku można było nie zdać matury z matmy, przecież same zamknięte to już 50 % :). Ogólnie była całkiem prosta, nie licząc zadań, które zrobiłam źle ;p
Ojjjj była prosta, nawet powiedziałabym że banalna. Też nie rozumiem, jak można jej nie zdać. Wiem, że są osoby słabsze z matmy, ale jeżeli nie potrafią się nauczyć kilku zadań chociaż na pamięć i zaliczyć na te 30/40% to same wystawiają sobie opinię (nie chcę oczywiście nikogo urazić ;)
Zwłaszcza, że przez cały ostatni rok nauki tylko się powtarza poznane już zagadnienia. Więc w razie niezrozumienia czegoś można to załapać w 3 klasie. A poza tym to ćwiczyć i ćwiczyć :D