Ja powiem szczerze, że tego narzucania to trochę się obawiam. Bo są gatunki czy autorzy po których sięgam niejako w ciemno i na wstępie daję im kredyt zaufania. Są też takie do których jestem uprzedzona i z założenia je przekreślam. Tak mam np. z wszelkiego rodzaju książkami o wampirach... Pewnie gdybym musiała to bym przeczytała, ale moja opinia byłaby negatywna jeszcze przed otwarciem książki...
Powiem Ci Tajemnico, że ja lubię wyzwania :-) tylko gorzej jak tych wyzwań jest dużo, a wyrazy z nich nie chcą przechodzić przez umysł... ;-) ja nie współpracuję z nikim oprócz Kanapy, jak na razie zachwycam się Waszymi blogami i recenzjami na nich :-)
Właśnie dzisiaj dostałam paczkę od wydawnictwa. Mam nadzieję, że książki przypadną mi do gustu. Tak czy owak myślę, że lepiej jest napisać recenzję zgodną z prawdą niż wychwalać beznadziejne dzieło tylko dlatego, że dostało się je za darmo. Wiadomo, nie ma rzeczy ani ludzi idealnych, więc prawie zawsze znajdą się jakieś niedociągnięcia.
Molik - a tak, źle się wyraziłam :D Nikt od zakończenia edukacji szkolnej ;)
Deline - zdecydowanie recenzję zgodną z Twoimi odczuciami, pisanie na siłę "laurek" jest nieuczciwe, godzi w Ciebie (bo to często da się wyłapać w trakcie czytania) oraz w tych, którzy współpracują z wydawnictwami, bo już się pojawiały zarzuty, że recenzje dla wydawnictw są nieuczciwe.
I to nie jest egzemplarz "za darmo" - dostałaś go w ramach umowy, jest to Twoja "praca", która przynosi wymierne korzyści wydawnictwu. Nikt tu nikomu łaski nie robi.
Deline i o to właśnie chodzi. Osobiście wychodzę z założenia, że powinno się pisać prawdę na temat przeczytanej książki i być tym samym szczerym wobec siebie samego.
Zgadzam się :) Recenzja ma albo zachęcać, albo zniechęcać. Zależy od pozycji. Jednak nawet w tym drugim wypadku powinno się pokazać plusy, które ma chyba każde dzieło.
Też się zgadzam , każdy kto przeczyta daną książkę ma inne o niej zdanie . I ile osób , tyle też zdań , a to równa się różnym recenzjom.Jednym się spodoba drugim nie , proste:)
http://zosiavelzocha.blogspot.com/ jest jak na razie tylko jedna , ale z czasem będzie ich więcej bo już dziś biorę się za następne czytadło;d no i blog jeszcze wymaga paru kosmetycznych zmian , ale to z czasem:)
a dziękuję zauważyłam :) Dla mnie cytaty z książek są bardzo ważne bo w jakiś sposób też dotyczą mnie i moich sfer życia , przemyśleń itp dlatego postanowiłam je umieszczać;)
fajny bloog ,też mnie kusi ,żeby założyć i dzielić się wrażeniami z książek. a chciałm sie spytać ,czy wszystkie wydawnictwa stawiają warunek ,że musisz mieć od dłuższego czasu aktywnego bloga ,czy można tak z grubej rury ,najpierw podjąć współpracę a potem opisywać książki ,które się dostało ,bo szczerze mówiąc to teraz mam mało książek ,które mogłabym opisać a i jeszcze jedno które wydawnictwa są najbardziej chętne do współpracy i jak je zaczepić :)
a ja muszę przyznać, że mi pisanie recenzji wpada w nawyk, kończę książkę biorę brulion, pióro i szkrobię swoje zdanie na temat książki, wcześniej tego nie miałam a teraz nagle wydaje mi się to całkowicie naturalną koleją rzeczy
@cyrysia - załóż co ci szkodzi jak lubisz pisać i czytać to nic nie stoi na przeszkodzie, ja po prostu ostatnio łaknę słowa pisanego dlatego tworzę swoją "grafomanię"
Archer dzięki . U mnie jest podobnie z tą różnicą, że np. zaczynam czytać i jeśli w między czasie wpadnie mi jakaś refleksja to od razu ją zapisuje ...
Cyrysia lepiej się chyba najpierw wdrożyć głębiej w temat, bo może się zdarzyć tak, że po prostu w świecie odechce Ci się pisać recenzję. Ja zobaczę jak to u mnie będzie, mam wielką nadzieję, że na kilku nie poprzestanę.
@ Zosia ja sobie Ciebie też dodałam do obserwowanych i będę śledziła Twój blog.
A propos współpracy - ja też próbuję się zgłaszać do wydawnictw. Na razie udało mi się z Novae Res, wszystko dogadałam, wybrałam sobie książki i czekam, czekam, a tu nic. Dziś się dowiedziałam, że paczka została wysłana jakiś czas temu, ale nie doszła do mnie. Kiepsko mi się zaczęło :(.
Macie racje dziewczyny. najpierw założę bloga i zobaczę jak będzie z tymi moimi chęciami i pisaniem ,ale przyznam się ,że tez jakoś w nawyk wchodzi ,że po przeczytaniu książki chce przelać swoje wrażenia na ,,papier''. Tak więc zobaczę jeśli się wciągnę to może coś z tego będzie. Tylko,że pół roku to szmat czasu ,żeby zaistnieć..ale zobaczę jestem dobrej myśli.
@ Maya, ja gdy otrzymałam potwierdzenie chęci współpracy od Novae Res to książki były na drugi, albo trzeci dzień kurierem. Ale mam także inne wydawnictwa, gdzie czekam już prawie dwa tygodnie. Cierpliwości :)
Współpraca z wydawnictwami to naprawdę ciekawa sprawa - nie na każdą książkę nas stać, więc ktoś daje nam możliwość otrzymania jej w zamian za recenzję, którą i tak lubimy pisać, skoro prowadzimy blogi :) Ja prowadzę blog od maja, a już w lipcu zgłosiło się do mnie wydawnictwo Muza i od tamtej pory bardzo sobie chwalę współpracę z nimi. Podobnie ma się rzecz z innymi mymi współpracownikami - nie zawiodłam się na nich i - mam nadzieję - nie zawiodę :)
Warto podejmować współpracę, warto czytać i wymieniać opinie z innymi. A więc: odwagi - jeśli wydawnictwo nie zgłasza się do Was samo, Wy piszcie i szukajcie :)
Witajcie! Przed chwilą zarejestrowałam się w tym serwisie, bo przyciągnął mnie ten temat. Uwielbiam tak jak większość z Was czytać książki, dlatego też postanowiłam prowadzić bloga, gdzie będę mogła pisać moje opinie na temat danej pozycji. Pamięć mam słabą, a zawsze może mi się one przydać, przy późniejszym powrocie do lektury. Myślicie, że za wcześnie żebym napisała do jakiegoś wydawnictwa? Bloga mam od 13 stycznia, recenzję zawsze piszę od razu po przeczytaniu danej pozycji, a na bloga wchodzi powyżej 20 osób dziennie, lecz nigdy nie powyżej 40 (może raz się zdarzyło). Niepokoi mnie fakt, że osoby wchodzą w poszczególne recenzję, jednak nie zostawiają komentarzy, więc jest ich garstka :( Byłabym wdzięczna za odpowiedź na moje pytanie i jakieś pomysły, dzięki którym będę w stanie zachęcić odwiedzających do napisania komentarza. Pozdrawiam
P.S Wolę chyba napisać osobiście do wydawnictw, bo czy ktoś sam z siebie zainteresowałby się moim blogiem? Szczerze wątpię :(
Ogólna rada: przeczekajcie chociaż miesiąc regularnego funkcjonowania przed pisaniem do wydawnictw. Zaoferujcie im coś, przecież to nie jest akcja charytatywna, tylko biznes (przynajmniej z ich strony). Piszcie regularnie, sensownie, po polsku ;) Ściągajcie ludzi na bloga. I powolutku rozkręcajcie współpracę z wydawnictwami.
Jak będziemy robić nieprzemyślane akcje (tutaj nie piję do żadnej konkretnej osoby - żeby była jasność, to tylko sformułowanie takie), to niedługo wydawnictwa przestaną reagować na prośby i będą same zgłaszać się tylko do wybranych blogerów ;) A przynajmniej takie zaczynam mieć wrażenie, chociaż oczywiście mogę się mylić, człowiekiem tylko jestem ;)
Maya, ja dostałam paczkę od Novae Res po miesiącu.
Juliab3, lepiej, żebyś osobiście napisała do jakiegoś wydawnictwa. Skoro Twój blog istnieje dopiero kilkanaście dni, polecam na początek podjąć współpracę z Novae Res. To wydawnictwo nie patrzy na żywotność bloga. W mejlu napisz krótko o swojej miłości do książek i bez zbędnych ceregieli dodaj, że chciałabyś recenzować książki owego wydawnictwa. To nie jest takie trudne, na jakie wygląda:) Co do odwiedzin, polecam zacząć w ten sposób: wejdź na jakiegoś bloga z recenzjami [kanapowe forum posiada tematy z adresami] i zacznij regularnie komentować posty [jeśli oczywiście blog przypadł Ci do gustu]. Tym sposobem zdobędziesz czytelników, gdyż wówczas blogerzy zauważą, że ich odwiedzasz i odwdzięczą się tym samym.
Grupa, na której zarówno początkujące osoby, jak i bardziej zaawansowane mogą dzielić się swoją twórczością. Prowadzisz instagrama, bloga czy kanał na YouTube w tematyce książkowej? Udostępnij link, a reszta postara się zaglądać. Możemy też zorganizować linkowe party i wiele innych!