„Sto kijów w mrowisko” to zbiór kąśliwych felietonów opowiadań, bajek i innych form literackich Jacka Wąsowicza, komentujących polską tradycję, zwyczaje, politykę, religijność, kulturę masową, kuchnię, a przede wszystkim relacje międzypolskie (w tym damsko męskie) – widziane z dystansu tysiąca mil. Ilustrowane równie kąśliwymi rysunkami znanego blogera Remka Dąbrowskiego. Tandem Wąsowicz-Dąbrowski nie darują nikomu i niczemu, nie oszczędzą żadnej świętości! - przekonaj się który „kij” dotyka Ciebie. Przeglądając pewnego dnia dziesiątki maili, które codziennie przychodzą do naszej redakcji, natknęłam się na wiadomość wyjątkowo zuchwałą. Oto nasz czytelnik proponuje, że będzie pisał dla nas cotygodniowy felieton. Hola! A gdzie przygotowanie - zawrzałam - gdzie znajomość jednego z najtrudniejszych gatunków dziennikarskich!? Dziś nie wystarczy puścić do Czytelnika oczko lub zabawić go zgrabnym zdaniem. Żeby dotrzeć do Jego wyczulonego na każdą fałszywą nutę serca i umysłu, trzeba naprawdę po mistrzowsku łączyć warsztat literacki z wnikliwą obserwacją rzeczywistości. Jak zawsze, pokierowałam się intuicją. Po pierwszym tekście „zuchwałego” Jacka popłakałam się ze śmiechu, po następnym nie mogłam przestać o nim myśleć, a po kolejnym byłam na tego zuchwalca wściekła, że aż tyle wie o ludzkich słabościach. A moje odczucia potwierdzali nasi Czytelnicy w pisanych do redakcji listach. I tak jest dokładnie co tydzień, już od ponad dwóch lat. A Jacek nie piętnuje ani Polaków, ani Brytyjczyków; nie dzieli świata na „my i oni”. Dla niego wszyscy jesteśmy piękni – musimy „tylko” jeszcze mocno popracować nad swoją ułomnością… Ilona Korzeniowska Redaktor Naczelna „Polish Express”