Wyobraź sobie, że podczas szkolnej wycieczki do muzeum znajdujesz zaczarowany klucz i – jak Alicja w Krainie Czarów – wchodzisz do miniaturowych 68 pokojów pani Thorne. Zdumiony odkrywasz, że z otwart...
Zapowiada się na ciekawą lekturę....może nawet kiedyś po nią sięgnę...
Cóż, książka na trzysta stron, a ciągnęła się jak tysiąc. Chyba jestem za stara na takie rzeczy.