Prokurator okręgowy Randal Korn oskarża w sprawach zagrożonych karą śmierci. I je wygrywa. Doprowadza do dehumanizacji oskarżonego, by przekonać ławę przysięgłych. Umiłowanie władzy powoduje u Korna poczucie bycia panem życia i śmierci. Zabija, korzystając z przywilejów swojego urzędu. Upaja się cierpieniem. "Jest królem cel śmierci.".
Andy Dubois zostaje oskarżony o zabicie swojej koleżanki z pracy. Eddie Flynn podejmuje się obrony młodego chłopaka w sprawie, w której Korn będzie się domagał kary śmierci.
"Wartości człowieka nie mierzy się liczbą dolarów zebranych w skarbcu. Liczą się zwłoki pokonanych wrogów, jakie po sobie zostawiasz. Tak wyceniasz swoje życie. Kiedy powaliłeś na ziemię wszystkich przeciwników, a sam ciągle jesteś na nogach. Wtedy wiesz, kto jest najlepszy"
W Stanach Zjednoczonych nadal orzeka się karę śmierci. Decyzję, czy się jej domagać pozostawia się w gestii prokuratorów okręgowych. Niektórzy żądają jej w każdej sytuacji, gdy karą za przewinienie może być stracenie winnego. Taka nadgorliwość czasem wystarczy do sforsowania kary śmierci. Autor stawia tezę, że nie wszyscy straceni muszą być winni.
"Adwokat diabła" został napisany sprawnym stylem, ale jednolitym. Zabrakło zrywów akcji, plot twistów i elementu zaskoczenia. W posłowiu autor przekazał:
"Dzięki, że czytasz moje książki. Jestem ci szczerze wdzięczny. Mam nadzieję, że najlepsze z nich jeszcze nie powstały."
Tego będę się trzymać. Czekam na te "lepsze"...