Aiden

"Aiden" przeczytany. Kilka słów o książce. Jeśli ktoś czytał "Bentleya", to w wielkim skrócie wie, że Aiden, Bentley i Maddox to przyjaciele, którzy prowadzą wspólny biznes i wspólnie rozwiązują problemy. Są jedną wielką rodziną.
❗"rodzina to nie tylko więzy krwi"
W poprzedniej części mieliśmy związek Bentley'a z Emmy, a tutaj mamy Aidena z Cami.
.
Cami to przyjaciółka Emmy. Mieszka ze swoją siostrą. Dziewczyna zakochała się w Aidenie. Pytanie brzmi, czy z wzajemnością?
❗"Nie możesz zmusić kogoś, by cię pokochał"
Aiden przed "czymś" ucieka. Miewa koszmary. Z jednej strony chce wejść w relację z Cami, a z drugiej wycofuje się i zamyka w sobie. Co jest tego powodem? Dlaczego tak się dzieje? Co wydarzyło się w jego dzieciństwie?
Czy między Cami, a Aidenem będzie coś więcej niż seks?
Kim jest Louisa? Co chce od Cami?
.
Książka mi się podobała. Aiden to mężczyzna, który dba o tych których kocha, wszystkim wybacza, jednak czy potrafi sobie wybaczyć? Cami to dziewczyna, która niczego więcej nie pragnie jak miłości, czy otrzyma ją od Aidena?
Podobało mi się, że w tej części wracaliśmy do pozostałych bohaterów. Emmy i Bent się zaręczyli, a jak będzie wyglądała relacja Maddoxa i Dee? Już się nie mogę doczekać.
Może książka nie jest wysokich lotów, ale przyjemnie spędziłam z nią czas i będę miło wspominać. Jednym słowem "polecam" ♥️

Aiden po przeżyciach z młodości próbuje z całych sił opierać się miłości. Jednak od kiedy w jego życiu pojawiła się Cami, mężczyźnie coraz trudniej jest ją odpychać. Zwłaszcza kiedy na dziewczynę czyha niebezpieczeństwo.

„Aiden” to druga część z cyklu „Prywatne Imperium”. Pierwszy tom był dla mnie lekkim i przyjemnym romansem, gdzie w fabule nie czułam żadnych zgrzytów oraz nie wywracałam oczami z zażenowania. W tej historii było podobnie. Była ona dość ciekawa, przez co nie mogłam oderwać się od książki. Jednak szkoda trochę, że autorka zastosowała ponownie ten sam schemat co w poprzedniej części. Zwłaszcza jeśli chodzi o tę „niebezpieczną część”. Rozumiem, że dzięki temu akcja została jeszcze bardziej rozkręcona, aczkolwiek w głowie cały czas miałam „to już było”.

Aiden oraz Cami jak w przypadku poprzedniej części to sympatyczne postacie, które mimo wszystko dla mnie są neutralne. Kibicowałam im, ale ich nie pokochałam. Aczkolwiek widać znaczną różnicę w porównaniu do bohaterów „Bentleya”. Swoją drogą cieszę się, że ta para nie została schowana pod dywan i pojawili się często w tej historii. Szkoda, że nie mogę tego samego powiedzieć o siostrze Cami i przyjacielu bohatera Maddoxie. Kolejny raz za dużo się nie mówi o postaciach, które będą miały swoją część w tym cyklu i trochę mnie to wkurza, bo chciałabym ich bardziej poznać. Niestety jednak będę musiała poczekać, aż zostanie wydana kolejna część.

„Aiden” tak jak poprzednia część to nieskomp...

Mam wrażenie że tę serię albo się kocha, albo nienawidzi nie ma nic pomiędzy 🤷🏼‍♀️

Po przeczytaniu "Bentleya" zacierałam rączki, aby poznać kolejna część historii. Tym razem autorka przedstawia nam bliżej Aidena, którego mieliśmy okazję poznać już w poprzedniej części z serii Prywatnego Imperium.
Nasz główny bohater skupia się przede wszystkim na pracy, jest on typem człowieka, który nie przepada za bliskimi relacjami i raczej pozostaje na uboczu.
Wyjątek stanowi Cami, przyjaciółka dziewczyny Bentleya. Czy ich relacja ma szansę przerodzić się w coś więcej?

Tak, ja należę do osób które pokochały Prywatne Imperium i już nie mogę doczekać się aż sięgnę po trzeci tom 😍
Ta część podobnie jak poprzednia jest dość przewidywalna, a fabuła dość oklepana, jednak mimo wszystko dużo się tam dzieje i przynajmniej ja nie nudzę się przy lekturze. 😁
Całość rozmaiciły pikantne sceny między Aidenem a Cami i to u mnie wpływa na kolejny plus i z perspektywy żałuję że nie działo się tyle między bohaterami z pierwszego tomu.
Dialogi są zabawne i nie raz śmiałam się w głos. Serio! 😂 Ja rzadko tak reaguję, że śmieje się w głos, czasem uśmiechnę się pod nosem, więc to świadczy o tym że to momentami bardzo zabawna książka.
Mimo zabawnych scen, autorka wplata poważne problemy, takie jak traumatyczne przeżycia z dzieciństwa, oraz to jaki wpływ mają odciśnięte piętna z dzieciństwa w dorosłym życiu.
Jeśli jesteście już po Lekturze "Bentleya" to ja zachęca...

Aiden tom 2- prywatne imperium- Melanie Moreland

Czytać ze znajomością tomu 1.
BAM. Czas na Aidena. Przeszłość nadal odsiska swoje piętno. Przez to nie potrafi zaufać, ani oddać uczucia jakim obdarza go Cami, najlepsza przyjaciółka Emmy, która jest dziewczyna jego przyjaciela. Odpychają się i przyciągają. Znowu odpychają i przyciągając. Czy mężczyzna dopuści do siebie nie tylko Cami, ale tez swoje serce ?

No cóż. Przyznam, ze liczyłam na więcej. Benta czytałam już jakiś czas temu, teraz udało mi się dorwać Aidena i serio liczyłam na wow. W pierwszej części wydawał się męski, stanowczy, a tu mamy faceta miękkie jajo, który sam nie wie czego chce, ja rozumiem ze przeszłości lekkiej nie miał, ale zachowywał się jk miękiszon, nie to co w pierwszym tomie.
Sama postać Cami bardzo mnie irytowała, ja na jej miejscu totalnie bym kopnęła go w pewne miejsce. Niemniej jednak brakowało mi tej akcji i dynamiczności jaka mieliśmy w pierwszym tomie. Coś tu nie zagrało.
Jak się coś zaczęło dziać to znowu bam i odpychanie. Nie tak widziałam tych dwoje w tej historii. Jest happy and, ale nie jestem usatysfakcjonowana i w związku z tym mam nadzieje, ze sięgając po tom 3 o Madoxie dostanę więcej niż tutaj. Drugi tom jest słaby, ale żeby iść dalej trzeba przez niego przejść. A wy czytaliście serie Prywatne Inperium ?

#kupionezaswoje

Aiden - druga część serii "Prywatne imperium", historia pewnego spotkania, przyjaźni z bonusem i nieoczekiwanych zwrotów akcji. Aidena znamy już z pierwszej części serii, w której jest przyjacielem głównego bohatera. Tak samo Cami - bratnia dusza Emmy. I kolejny raz autorka funduje nam nieoczywistą słodko-gorzką historię. Dużo się tu dzieje. Z powodu koszmarnej przeszłości Aiden to przyciąga, to odpycha od siebie Cami. Czasami jest to aż irytujące, ale autorka intryguje czytelnika wątkiem pobocznym. Cami ma w swoim otoczeniu stalkerkę, więc owszem, jest przewidywalnie, bo ogromny, napakowany facet będzie chciał ją za wszelką cenę uratować, a o to, że bardziej mu na niej zależy, niż boi się zaangażować oczywiście dotrze do niego kiedy wszystko będzie stało na ostrzu noża. I to dosłownie. Ale z drugiej strony, ich charaktery i przeszłość zostały ukształtowane w taki sposób, że bardzo łatwo utożsamić się z nimi, odczuwać ich emocje i przeżywać je intensywnie. Dlatego ja chcę więcej! Więcej nieoczywistych postaci i słodko - pikantnych historii! Ta seria niewątpliwie zostanie ze mną na dłużej, bo autorka nie dość, że lekkim piórem przedstawia główny wątek, to dodatkowo obudowuje go w relacje i emocje całej "paczki" przyjaciół

" - Nie płacz z mojego powodu.
- Ktoś musi. Zasługujesz na kogoś, kto kocha cię na tyle, by płakać nad twoim losem."
Seria Prywatne Imperium zainteresowała mnie na tyle, że postanowiłam pójść za ciosem i od razu przeczytać kolejny tom. Historia Aidena i Cami jest dużo bardziej skomplikowana, niż Bentleya i Emmy. On, mężczyzna naznaczony przeszłością i poczuciem winy, nie wierzy, że zasługuje na szczęście u boku ukochanej kobiety. Ona z kolei stara się mu udowodnić, że jest wprost przeciwnie i postanawia o niego walczyć. Ich związek to wzloty i upadki, rozstania i powroty, wiele rzeczy muszą przepracować, żeby mógł nastąpić happy end, no bo nie oszukujmy się innego zakończenia być nie może. W tej serii bardzo podobają mi się relacje pomiędzy bohaterami, przyjaźń jaka ich wszystkich łączy jest o wiele silniejsza niż więzy krwi. Jeżeli chodzi o fabułę, jest lepiej niż w pierwszej części, jest bardziej dynamiczna i mimo tego, że jest przewidywalna, to niewątpliwie wciąga. Chyba znalazłam moje kolejne "guilty pleasure", a tymczasem czekam na historię Madoxa.