"Akuszerki" to przede wszystkim magnetyzujące historie mieszkańców podkrakowskich Jadowników, ukazane na tle wydarzeń historycznych, na czele których wyłania się osoba Franciszki Diabelec, miejscowej położnej. Prawdziwie porywająca opowieść o kobiecie, która obcowała z życiem i śmiercią, kochała, nienawidziła i niosła pomoc o każdej porze dnia i nocy.
Franciszkę poznajemy w chwili narodzin jej pierwszego dziecka, a splot okoliczności sprawi, że Diabelcowa zostaje zatrudniona jako mamka urodzonej właśnie we dworze dziewczynki. Bohaterka zaczyna pomagać okolicznym kobietom w przyjściu na świat ich dzieci, a dzięki nieoczekiwanemu wsparciu podejmuje naukę w krakowskiej szkole położnych.
To tylko początek tej wzruszającej epopei, w której autorka, Sabina Jakubowska, przybliża nam realia chłopskiego życia oraz trudy pracy tych, które towarzyszą przyjęciu na świat nowego człowieka. Jej powieść jest swoistym hołdem złożonym akuszerkom, opartym na szczegółowych zapiskach jej prababki, pojawiającej się również na kartach tej książki, Anny Czarneckiej.
Opowieść o życiu Franciszki prowadzi czytelnika przez ponad sześćdziesiąt lat historii polskiego położnictwa, dokumentującego pracę czterech pokoleń kobiet z małopolskiej wsi, dzięki czemu dostajemy niepowtarzalną możliwość obserwacji zmian jakie zachodziły w tej wyjątkowej profesji. Od osoby Reginy Perkowej - wiejskiej babki, pomagającej rodzącym w ich domach, do postaci córki i wnuczek Franciszki - dyplomowanych położnych, zatrudnionych na szpitalnym oddziale.
Historia "Akuszerki" to jednak nie tylko obrazki z narodzin, Jakubowska w swoim monumentalnym - liczącym niemal 700 stron - utworze opowie o przemianach i doświadczeniach społeczności czasów, rozpostartych między trudami wojen a transformacjami światopoglądowymi. Przybliży czytelnikowi zwyczaje ówczesnych klas społecznych, ich - coraz mocniejsze - wzajemne przenikanie, przemiany cywilizacyjne.
"Akuszerki" to powieść, której nie sposób odłożyć, od początku kibicujemy Franciszce, wraz z nią znosimy trudy przystosowywania się do nowych miejsc i sytuacji, cieszymy się jej sukcesami i kręcimy smutno głową, gdy bohaterka gubi w rozpaczy sens. Sabina Jakubowska oddaje w ręce czytelnika naprawdę świetną powieść tzw. literatury środka, w której palące rozterki moralne, rozdzierające, nie zawsze jednoznaczne działania i problemy etyczne, ukazane są pod powierzchnią wciągającej fabuły.
Zapewniam, że książka wciągnie „mniej wprawionego” odbiorcę, ale równie mocno zachwyci kogoś, kto w powieści nie szuka tylko rozrywki. Wydaje mi się, że "Akuszerki" są doskonałym przykładem opowieści, którą pokochać mogą zarówno krytycy, jak i czytelnicy.
Opowiedziana z niezwykłą dbałością i czułością, świetnie obrazuje
złożoność i nieoczywistość życia, podkreślając ogromną siłę, która tkwi w człowieku, w jego intuicji, w zwyczajności prawdziwych uczuć, w mocy doświadczeń. Zdecydowanie polecam!