Drugi tom perypetii Ali Makoty zakochanej w niesamowicie przystojnym sąsiedzie. Czy w końcu zwróci na nią uwagę i rzuci na nią choć spojrzenie, gdy mijają się na schodach? Autorka konstruuje lekką, śm...
Nie mogę tego... Po prostu mi się zbiera na wymioty. Jeszcze te wulgaryzmy... Jeszcze niech będą te "cholery" i "pieprznięcia" w różnej formie, ale żeby posunąć się dalej? W książce dla MŁODZIEŻY?! Ja...
Jedna z wielu z tej serii, która mnie nie zachwyciła. Może wtedy już tak nie szalałam na punkcie Makoty. Przeczytałam bez jakiejś szczególnej fascynacji.
Nie zachwyciła mnie. Nic specjalnego. Zgadzam się z Lloret, książka do czytania tylko z ostateczności.
Ta część "Ali Makoty" była dla mnie wyjątkowo fajna ,było dużo śmiesznych momentów.