Po jaki gatunek książek najczęściej sięgacie?
Muszę przyznać, że „Anioł z rubinowym serem” bardzo mnie zaskoczył. Do końca nie wiedziałam czego spodziewać się po krótkim jej opisie i samym tytule. Okazała książką, która porwała mnie bez reszty. Dostarczyła wielu emocji, a czas z nią spędzony był bardzo miłym czasem.
Książka rozpoczyna się od podróży Kazika. Jedzie od nad wschodnią granicę rowerem. Jego marzeniem jest w końcu dojechać o własnych siłach do rodzinnych stron. Czy mu się uda?
Poznajemy również rodzinę Fabiana, który kiedyś był mnichem. Ale zakochał się w Klarze, z którą ma dziecko, Kasię. Przez ten to, że porzucił zakon jego matka nie potrafiła mu wybaczyć i przez dwadzieścia lat nie rozmawiali ze sobą. Do czasu aż i on, a później jego rodzina wyruszyła do Plewik. Malowniczej miejscowości, w której mieszka babci Kasi mająca tak samo na imię. Do miejsca, w którym miesza się język i kultura polska, niemiecka, łużycka i rosyjska. Do Katarzyny wyrusza również para turystów i przyjaciel rodziny. Dlaczego wszystkie te osoby chcą spotkać się ze starą i oschłą kobietą? Przekonacie się sami.
„Anioł z rubinowym serem” należy do książek, które nie czyta się łatwo. Na początku bardzo denerwowały mnie liczne opisy osób i miejsc. Później zrozumiałam, że jest to potrzebne by poczuć klimat książki. Czytając czułam zapach specyficznej woni jakie mają skanseny. Bo taki był domek babci, która miała piec z fajerkami, na którym ugotowała wszystko, upiekła chleb, podgrzała posiłek jak było trzeba, no i utrzymała dłużej dzięki niemu ciepło w domu podczas chłodniejszych dni. Starsza pani bowiem nie dała się przekonać do piecyka gazowego, który nie dawał tego wszystkiego, a jeszcze straszył, że wybuchnie. Autorka posiada poetycki styl pisania. Pięknie ukazała wiejską przyrodę, która chyba dzisiaj jednak jest inna. Muszę przyznać, ze poczułam jakby była w Plewikach i słyszała: szum w konarach drzew, szelest gdzieś w trawie, szczekanie psa gdzieś w oddali, kumkanie żab.
Książkę tak jak wspomniałam nie czyta się łatwo i może nie jest dla każdego, ale uważam, że jest warta uwagi. Oprócz poczucia tego wszystkiego, co jest w niej niezwykle dokładnie opisane, dostarcza również wielu emocji. Są chwile wzruszenia, ale również potrafi wywołać uśmiech na twarzy. Jest to książka o poszukiwaniu swoich korzeni. O miłości, śmierci, która zatruła pewien dom oraz o wybaczeniu. Polecam!
[współpraca reklamowa] Wydawnictwo Zysk i S-ka