Opinia na temat książki Apokalipsa Z: Początek końca

@Malpa @Malpa · 2019-11-23 14:10:05
Ale jazda!
Jako wielbicielka TWD od siódmego sezonu jestem niepocieszona bo dla mnie serial stał się nie do oglądania za sprawą kilku głupich decyzji producentów. Ale cóż zrobić jak człowiek tęskni do charczących zombie? Pomyślałam że Apokalipsę Z sobie przeczytam. Już na samym początku nasz główny bohater, żaden tam gliniarz macho, prawnik zwyczajny, zaskakuje swoim poczuciem humoru. Naprawdę można się nieźle usmiac przy jego monologach. Poza tym jak on fajnie bluzga! Drugim ekstra pomysłem jest kot Lukullus, na początku jedyny towarzysz naszego protagonisty.
Książka jest napisana w formie dziennika więc narracja oczywiście pierwszoosobowa, jak dla mnie niebezpieczna, ale nic nie szkodzi bo czyta się doskonale.
W swojej lidze jest to rewelacja, jedynie bezsensowna akcja z walizką była tu zupełnie niepotrzebna i może przegięcie z plywaniem w zimnej wodzie. No ale w piance niby, a niech mu tam już będzie.
Ocena:
× 1 Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Apokalipsa Z: Początek końca
Apokalipsa Z: Początek końca
Manel Loureiro
7.8/10
Cykl: Apokalipsa Z, tom 1

Cywilizacja już nie istnieje. Nie ma Internetu. Ani telewizji. Ani telefonów komórkowych. Nie ma niczego, co przypominałoby ci, że jesteś ludzką istotą. Zaczęła się apokalipsa. Pozostał tylko jeden ce...

Komentarze

Pozostałe opinie

Sięgając po książkę, udaje mi się niekiedy trafić idealnie w czas, w którym toczy się fabuła. Zwykle jest to taka sama pora roku albo jakiś inny charakterystyczny okres. Tutaj byłem świadkiem apokalip...

Bardzo dobra książka! Jest apokalipsa, są zombie, jest główny bohater i jego podróż przez zniszczony świat. Na początku trochę do mnie nie przemawiało, że wszystko się dzieje w Hiszpanii, ale autor ud...

@wojciechowska.am@wojciechowska.am
© 2007 - 2024 nakanapie.pl