Przy pracy nad filmami dokumentalnymi Rees i jego ekipa nagrywali na całym świecie wywiady ze świadkami i część zdobytych materiałów znalazła się potem w książce. Dzięki temu różni się ona znacznie od typowych "nudnych" prac historycznych. O wydarzeniach z przeszłości mówią głównie świadkowie wydarzeń i to tak naprawdę ich opowieści wypełniają konstrukcję, której ramami jest chronologia i fakty historyczne. Od początku do końca "Auschwitz" czyta się rewelacyjnie. Styl jest bardzo prosty i zwięzły, a autor stara się pisać dla kogoś, kto z historią obozu i Zagłady styka się po raz pierwszy. Można powiedzieć, że dla specjalisty to bardzo dobrze napisane streszczenie z kilkoma dodatkowymi elementami. Ale to przecież nie jest książka dla specjalistów.Książka Reesa ma trzy ogromne zalety. Pierwsza to wspomniany już język. Druga i trzecia odnoszą się do zawartości merytorycznej. Historia obozu opowiadana jest z trzech odmiennych perspektyw. Pierwsza to narracja autoraDruga perspektywa to opowieść o Auschwitz widzianym oczami świadków - Rees wykorzystał bardzo wiele zebranych przez swój zespół relacji. W ten sposób ubarwia swoją narrację i przy okazji doskonale ją uwiarygadnia. Dla czytelnika to ogromna szansa zetknięcia się ze słowami świadków tamtych wydarzeń. Zresztą świadków należących do obu stron, choć relacji złożonych przez SS-manów jest zdecydowanie mniej (choć ta, w której bardzo młody żołnierz opowiada o swojej pracy przy przeliczaniu walut, które przywozili skazani na Zagładę Żydzi jest niezwykle ciekawa). Relacje wybrane są tak, że nie dostajemy tylko "czarno-białego" obrazu Auschwitz - obrazu bohaterów. Są tam fragmenty dotyczące obozowych tematów tabu, o których mówią tylko nieliczni żyjący więźniowie. Możemy na przykład dowiedzieć się czegoś o obozowym domu publicznym. Jest jeszcze trzecia perspektywa. Rees uznał, że nie można pisać o historii Auschwitz i Zagłady nie pokazując szerszego kontekstu.. Dzięki temu "Auschwitz" jest nie tylko książką o historii obozu w Oświęcimiu, ale także zwięzłą i przyzwoicie napisaną opowieścią o tym, jak system Trzeciej Rzeszy tworzył obozy koncentracyjne - w tym Auschwitz - i jak właśnie Auschwitz stał się miejscem masowej zagłady europejskich Żydów. To książka nie tylko o tym, jak pracowała fabryka śmierci, ale także o tym, dlaczego i jak została ona zbudowana. Auschwitz nie jest tutaj wyspą, wokół której nic się nie działo. Czytelnik może dowiedzieć się jak rozwijał się plan i technologia mordowania na masową skalę, jak wyglądała sytuacja w typowych obozach zagłady, takich jak Treblinka, Bełżec czy Sobibór, a jakim przełomem dla całego systemu było stworzenie fabryk śmierci Auschwitz. Bardzo płynne przemieszczanie się pomiędzy tymi trzema płaszczyznami sprawia, że książkę czyta się doskonale, niemal jednym tchem."Auschwitz: Naziści i ostateczne rozwiązanie" to bowiem opowieść obozu dla początkujących. I w tym przypadku krótkie i zwięzłe wcale nie oznacza gorsze. Wręcz przeciwnie.