Opinia na temat książki Awers

@joanna.stolarek @joanna.stolarek · 2021-02-04 10:19:54
Przeczytane
“Awers” to zbiór dwunastu kryminalnych opowiadań. Jedne z nich podbiły moje serce bardziej, inne mniej. Najbardziej w pamięć zapadło mi opowiadanie Adriana Bednarka, które kryło w sobie nie tylko świetnie opisane krwawe sceny, ale także zaskakujące zakończenie. Drugim opowiadaniem jest to napisane przez Magdę Stachulę. Nawiązanie do “Idealnej”, czy “Strach, który powraca”, przywołało we mnie miłe wspomnienia i wzbudziło uczucia, które ogarniały mnie podczas tych lektur. Coraz bardziej cenię sobie antologie. To świetny sposób, aby poznać styl autora, jego pomysł na kryminalną zagadkę i być może zostać zachęconym do sięgnięcia po jego pełnowymiarową powieść. “Awers” zebrał próbki naprawdę kultowych pisarzy. Każda historia jest inna i myślę, że każdy znajdzie tu coś dla siebie. Emocje, szokujące zwroty akcji, krwawe sceny, psychologiczne rozterki… Spędziłam z “Awersem” kilka przyjemnych godzin, dozowałam sobie opowiadanie po opowiadaniu, czując, że wyciągam z nich to, co najlepsze. Polecam sięgnąć po tę książkę szczególnie tym, którzy dopiero zaczynają przygodę z kryminałem, ale nie tylko! Fani gatunku również odnajdą tu naprawdę ciekawe smaczki.
Ocena:
Data przeczytania: 2020-12-29
Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Awers
Awers
Adrian Bednarek, Ryszard Ćwirlej, Hanna Greń, Marta Guzowska ...
7.7/10

Dwunastka czołowych polskich autorów kryminalnych. Dwanaście miejsc, w których króluje zbrodnia. Idealne życie jest ułudą, a najpodlejsze czyny stają się udziałem nawet najlepszych z nas. Miejski ...

Komentarze

Pozostałe opinie

„Awers” to zbiór opowiadań kryminalnych Adriana Bednarka, Ryszarda Ćwirleja jak i pozostałych jeszcze, dziesięciu czołowych polskich „kryminalistów”. Jedne opowiadania mniej inne bardziej interesując...

Do samej pozycji nie mam nic. Wolę jednak jedną pełną książkę, jednego autora, zamiast opowiadań. Trudno wyrobić sobie zdanie, który pisze lepiej :)

@magdalela84@magdalela84

Znacie to uczucie, gdy po przeczytaniu kilkuset stron powieści czujecie niedosyt? Jak więc nasycić się kilkudziesięcioma stronami opowiadania? Ja, szczerze mówiąc, nie potrafię, ale nie znaczy to, że...

To nie pierwsze przeczytane przeze mnie opowiadania w tym miesiącu, ale też nie ostatnie. Poprzednie były upiorne, tym razem czas na kryminalne. A jest w czym wybierać, bo w antologii „Awers” zebrany...