Opinia na temat książki Badyl na katowski wór

Nie sądziłam, że książka opowiadająca o perypetiach jedenastoletniej dziewczynki może być dla takiej starej baby jak ja interesująca. A jednak... Flavia jest może przemądrzała, bywa irytująca i generalnie postać to mało realna, ale nie sposób nie czuć sympatii do tego dość dziwnego dziecka. Czytając zapomina się, że głównym bohaterem jest mała dziewczynka. Bo pokażcie mi taką pannicę, która w tym wieku jest równie oczytana, bystra, inteligentna i w sumie po dorosłemu poważna. A oj jej wiedzy i umiejętnościach z dziedziny chemii nawet nie wspominam. Bohaterka niestrudzenie i nieustraszenie dąży do odkrycia zagadki morderstwa wykorzystując swój urok osobisty i bardzo żywy temperament. I jeszcze ten koloryt angielskiej prowincji połowy ubiegłego wieku!