Opinia na temat książki Bezwstydny Klient

Zawsze myślałam, że książki, które nie mają ponad 200 stron są za krótkie.
Kupując cykl, nie wiedziałam, że są one takie krótkie. Leżały na półce wśród innych, podczas gdy mnie zawirował czas pracy i brak chęci czytania. Trwałam w tym stanie miesiące.
Dopiero w poniedziałek, leżąc w łóżku i odpoczywając, sięgnęłam po pierwszą część z cyklu. "Przeczytam to raz dwa i zajmę się FB". Owszem, przeczytałam szybko. Jednak sięgnęłam po kolejną a później po kolejną i kolejną książkę.

Zdałam sobie sprawę z tego, że zapomniałam jak to jest, gdy człowiek znika w innym świecie. Zbyt idealnym, by istniał w rzeczywistości. Zapomniałam jak jest uciekać do aury zagadek, rozwiązanych spraw i prostej, acz szalonej miłości w książkach. Cykl 'Intensywne doznania' mi o tym przypomniał. Potrzebujemy takich krótkich "opowiadań". Książek, które mają jedynie 100 stron. Dzięki temu cyklu, sięgnęłam po więcej i w ciągu dwóch dni, przeczytałam cztery książki, będą w trakcie piątej. Przypomniałam sobie dlaczego tak bardzo kocham czytać, uciekać i zatracać się w historiach. Śmiać się z sytuacji, których mało osób rozumie. Czuć to, co czują bohaterowie w danych momentach ich życia.

Siostra się śmiała, widząc ten cykl między innymi książkami na mojej półce. Ale odkładając je widziałam ich piękno. Ta różnica wielkości jest ogromna i to ona sprawia, że każda książka jest wyjątkowa. Nie ma takich samych historii. Nie ma takich samych książek, nie są identyczne, bo "romanse kończą się tak samo". Nigdy nie wiadomo, jak się coś skończy.