Bieszczady. Gdzie dzwonnica głucha otulona w chmury

Stanisław Kryciński
1 /10
Ocena 1 na 10 możliwych
Na podstawie 1 oceny kanapowicza
Bieszczady. Gdzie dzwonnica głucha otulona w chmury
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
1 /10
Ocena 1 na 10 możliwych
Na podstawie 1 oceny kanapowicza

Opis

Opisana tu część Bieszczadów wciśnięta jest pomiędzy pasmo graniczne a dolinę Sanu – od jego źródeł aż po Rajskie. Podczas przymusowych wysiedleń ludności ukraińskiej do USRR prowadzonych w latach 1945–1946 deportowano niewiele ponad połowę tutejszej populacji. Ludzie skutecznie kryli się w lasach i uciekali na słowacką stronę. Ówczesną granicę państwową ze Związkiem Sowieckim stanowił San, dlatego dotarcie w te tereny możliwe było jedynie od strony Wołkowyi i Cisnej i to wąskimi drogami marnej jakości. Wysiedlenia utrudniała też ukraińska partyzantka, atakująca oddziały wojskowe, które miały je przeprowadzić. W konsekwencji skierowano tu znacznie większe siły Wojska Polskiego, które latem 1947 r., w ramach akcji „Wisła”, wywiozło pozostałych mieszkańców na tzw. Ziemie Odzyskane. Oddziały UPA zostały rozbite lub zmuszone do opuszczenia tego terenu. Nikt tu nie pozostał, a większość zabudowy została spalona lub rozebrana. Dopiero kilkanaście lat po tych wydarzeniach, wraz z nowymi osadnikami zaczęło wracać tu życie.

Te puste przestrzenie zawłaszczone przez bujną przyrodę są atrakcją dla turystów. Bowiem to w bieszczadzkich dolinach pozostały wyraźne ślady wsi istniejących tu co najmniej od XVI w. Można je podziwiać wędrując przez Hulskie, Krywe i Tworylne. W tym ostatnim zobaczymy imponujące pozostałości dworskiej zabudowy, ruiny niemieckiej strażnicy i dwa cmentarze. Doskonale zachowane ślady dawnej wsi czekają na nas w Berehach Górnych, a tamtejszy cmentarz zdobi niepowtarzalny nagrobek Hrycia Buchwaka. Na wyobraźnię działają także odkryte spod warstwy roślinności pozostałości wsi Jaworzec, Łuh i Zawój. Zapraszamy zatem do wędrówki po tym terenie – nie tylko utartymi szlakami, ale również zapomnianymi dolinami, nieraz zupełnie pozbawionymi ścieżek.

Data wydania: 2021-12-27
ISBN: 978-83-66699-43-4, 9788366699434
Wydawnictwo: Libra
Kategoria: Literatura faktu
Stron: 256
dodana przez: Asamitt

Autor

Stanisław Kryciński Stanisław Kryciński
Urodzony w 1954 roku w Polsce (Warszawa)
Polski inżynier chemik, z zamiłowania historyk, krajoznawca, autor popularnych przewodników turystycznych, opracowań krajoznawczych oraz licznych artykułów. Należy do Studenckiego Koła Przewodników Beskidzkich w Warszawie (członek honorowy) i Towarz...

Pozostałe książki:

Łemkowszczyzna po obu stronach Karpat Bieszczady Tam gdzie diabły hucuły Ukraińce Bieszczady. Cierń w wilczej łapie Bieszczady. Gdzie dzwonnica głucha otulona w chmury Bieszczady. Od Komańczy do Wołosatego Cerkwie w Bieszczadach Łemkowszczyzna nieutracona Łemkowszczyzna. Czas wojny i pokoju Pogórze Przemyskie. Pogórze Przemyskie. Tajemnice doliny Wiaru Pogórze Przemyskie. W krwawym zakolu Sanu. Przedwojenna architektura żydowska Przemyśl i Pogórze Przemyskie Zabytki kultury żydowskiej w Polsce. Przewodnik
Wszystkie książki Stanisław Kryciński

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Coś mi się wydaje, że książka Bieszczady. Gdzie dzwonnica głucha otulona w chmury aż się prosi o Twoją recenzję. Chyba jej nie odmówisz?
️ Napisz pierwszą recenzje

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@DZIKA_BESTIA
2022-05-24
1 /10
Przeczytane Nie polecam Bieszczady Bio wspomnienia, fakty i albumy Stanisław Kryciński

Konsumpcja książki zajęła mi raptem piętnaście minut, bowiem przejrzałam ją dzisiaj w księgarni i to mi wystarczyło, aby stwierdzić, że to nic innego jak kotlety odgrzewane na zużytym po wielokroć tłuszczu i podane w nowej okładce. Nie rozumiem. No nie rozumiem, dlaczego wydawnictwo (po raz kolejny) produkuje zupełnie dodatkowy towar, który tylko udaje coś nowego, a tak naprawdę jest powielaniem, kalkowaniem, przeklejaniem i postredagowaniem już istniejących tekstów i zdjęć. Wątpię, że stoją za tym kwestie finansowe, ponieważ książki pana Stanisława się jakoś szczególnie dobrze nie sprzedają, skoro sam autor musi co roku przesiadywać pod cerkwią w Łopience i samodzielnie upłynniać towar. Obserwowałam go przez chwilę w sierpniu 2021 i turyści mijali go łukiem. Po co więc tworzyć kolejny zapychacz magazynów? Ech, wieje w tym wszystkim durnowatą desperacją, o czym chyba najlepiej świadczy ten tytuł żywcem wyjęty z zeszytu jakiejś nastolatki, która przyjechała w Bieszczady pod namiot i bawi się w poezję. Szczerze? Już bym wolała kupić tomik tej poezji niż odgrzewane kotlety od Krycińskiego. U nastolatki przynajmniej miałabym styczność z czymś naprawdę nowym.

× 12 | link |

Cytaty z książki

O nie! Książka Bieszczady. Gdzie dzwonnica głucha otulona w chmury. czuje się pominięta, bo nikt nie dodał jeszcze do niej cytatu. Może jej pomożesz i dodasz jakiś?
Dodaj cytat
© 2007 - 2024 nakanapie.pl