"Blombę" dostałam pewnego wieczoru, podczas którego starałam wbić sobie do głowy, że nie warto przejmować się zazdrosnymi i płytkimi osobami. Mimo wszystko, ucieszona długo wyczekiwaną przesyłką, zasiadłam do czytania. Myśli nerwowo krążyły wokół ludzkiej głupoty, której byłam świadkiem. Ku memu zdziwieniu już po przeczytaniu pierwszych kartek ksią... Recenzja książki Blomba