Opinia na temat książki Buziaczki

Mali przedszkolacy, szczególnie w pierwszych grupach, przypominają wolne elektrony, które chadzają własnymi drogami, mając tysiące pomysłów na minutę. Prędzej czy później przychodzi czas, gdy odkrywają, że można bawić się również wspólnie z innymi rówieśnikami. Często W takich momentach pojawia się zjawisko „presji grupy” lub tak zwanego „oddziaływania rówieśników”, które jest normalnym cyklem rozwojowym dla każdego dziecka.

Warto jednak, aby nasze dzieci widziały, kiedy powiedzieć: „dość” …

Podobnie rzecz ma się z bohaterem książki, małym Buziaczkiem, który zostaje wbrew swojej woli wycałowany przez koleżanki w przedszkolu. Wstyd, zdenerwowanie, zagubienie i upokorzenie stają się pokłosiem tej sytuacji…

U kogo szukać pomocy? Kto najlepiej wtedy zrozumie?

Oczywiście że mama!

Bardzo mądra i potrzebna książka, mam wrażenie, że przede wszystkim dla dorosłych, pokazująca jak rodzic powinien zachować się w danej sytuacji. Dla dzieci z kolei wypływa nauka o tym, jak być asertywnym i umieć odmawiać nawet najlepszym kolegom czy koleżankom.

Na uwagę zasługuje również strona artystyczna publikacji; ilustracje są niczym pastelowe obrazy, całościowo wypełniające karty książki.