Na przełomie lat czterdziestych i pięćdziesiątych XX w. jednostki Polskiej Marynarki Handlowej pojawiły się na akwenach, gdzie dotąd polskich statków nie widywano. Spektakularne rezultaty zanotowano zwłaszcza na Dalekim Wschodzie. Polska Ludowa nawiązała, na bazie wspólnoty ideologiczno-politycznej, bliskie kontakty z państwami komunistycznymi wyłaniającymi się tam z dziejowej zawieruchy, w pierwszej kolejności z Chińską Republiką Ludową.
Kierownictwo partyjno-państwowe Polski Ludowej (PRL), decydując o wysłaniu polskich statków do objętej morską blokadą Chińskiej Republiki Ludowej, zdawało sobie sprawę, że angażuje się w przedsięwzięcie ryzykowne nie tylko ze względów polityczno-gospodarczych, lecz także ideologicznych. Władze komunistyczne nie miały pewności, czy załogi polskich statków podołają wyzwaniu, czy w sytuacji trwającej zimnej wojny okażą się posłusznym narzędziem realizacji egzotycznego sojuszu z ChRL. Właśnie dlatego marynarzy poddano komunistycznej indoktrynacji, a na statkach pojawili się oficerowie polityczni.
Morski sojusz Polski Ludowej i Chińskiej Republiki Ludowej w latach 1950–1957 przyniósł Państwu Środka rozliczne korzyści, przyczyniając się do przełamania blokady morskiej i budowy jego pozycji mocarstwowej na Dalekim Wschodzie, głównie przez dostawy broni, strategicznych surowców i zaawansowanej technologii. Polscy komuniści również nie kryli satysfakcji z wyników współpracy z ChRL. Niewątpliwie podnosiła ona ich prestiż wśród państw bloku wschodniego i zaowocowała poparciem Chin dla nowej ekipy Władysława Gomułki. Jednak cena, którą za to zapłaciła Polska Marynarka Handlowa, była wyjątkowo wysoka.
Publikacja w ramach centralnego projekt badawczego IPN „Polska emigracja polityczna 1939–1990”.
Biblioteka Instytutu Pamięci Narodowej w Łodzi, t. XXXIX
Biblioteka Instytutu Pamięci Narodowej w Łodzi, t. XXXIX