Chłopak z innej bajki

W mojej głowie do tej książki przylgnęła łatka - najsłabsza książka Kasie West.
Zdecydowanie jest to bardzo krzywdzące, bo nic bardziej mylnego! To jedna z moich naj w tym momencie ;)

Bo bohater. Xander nie jest takim typowym bogatym chłopaczkiem, nadętym i zarozumiałym. To wartościowy i odpowiedzialny młody mężczyzna. Który na dodatek nie boi się pokazać dziewczynie że mu na niej zależy.
No i ma poczucie humoru.

Bo bohaterka. Caymen i jej poczucie humoru to chyba najsilniejszy punkt tej książki. Bardzo trafne są jej uwagi, potrafi cudownie gasić mocno pewnego siebie Xandra i nie raz go zaskoczyć. Kopaniem grobu na przykład :D

Bo postacie drugoplanowe. Przyjaciółkę bohaterki Skye to już chyba znam :P ale tak, tu mogę poznać mocniej i znacznie bardziej polubić. Znajomi dziewczyn z zespołu też dają radę. I o dziwo w starszym pokoleniu, czyli cała kadra rodzicielska to fajni ludzie. Czasem wymagający, czasem pogubieni albo ciepli i życzliwi. Albo wszystko na raz ;)

Bo zakończenie. Miałam na takie nadzieję, takie dostałam, popłakałam się. Zaliczone ;)
Polecam, co tu więcej pisać ;)

Lubię historie West. Lubię jej pióro, bohaterów, radość z jaką potrafi ich opisywać. I lubię ich przygody. Chłopak z innej bajki udowodnił mi, że jedne bardziej, a inne mniej przypadają mi do gustu. Jak na razie to najbardziej niepełna książka West jaką czytałam . Nie do końca potrafiłam rozgryźć bohaterkę. Kiedy cieszyłam się, że bohater jest mądry za ich dwójkę, to ten znowu zaczął zachowywać się lekko nieprzytomnie. Zresztą Ne tylko zachowanie młodych jest lekko dziwne. I o ile u nich można to zrzucić na młody wiek, o tyle u mamy bohaterki już nie bardzo. Zostały jakieś niedomówienia, niejasności, niepewność w kilku wątkach. Ale i tak nie zmieniło to faktu, że to ciepła książka (w dużej mierze dzięki postaciom drugoplanowym), szybka w czytaniu i choć pewnie wyleci mi z głowy szybciej niż inne pozycje autorki, to i tak warto było ją poznać.
Plusem jest też cudny sarkazm Caymen.
Polecam.