Opinia na temat książki Chłopiec z lasu

Można powiedzieć, że moja przygoda z książkami autora jest w fazie początkowej 😅 za mną dopiero dwie książki "W głębi lasu" oraz ta ze zdjęcia "Chłopiec z lasu" która rozpoczyna serię "Wilde".

W 1986 roku w Stanowym Parku Krajobrazowym Ramapo Mountain znaleziono dziecko. Było ono brudne i dzikie. Nikt nie wiedział kim jest chłopiec i dlaczego siedział tak długo w lesie. Wilde trzydzieści lat później stara się normalnie funkcjonować. Pewnego dnia zgłoszono zaginięcie nastolatki, którą nikt się nie przejmuje, ani ojciec, ani matka. Ktoś ważny z przeszłości Wilda, prosi go o pomoc w odnalezieniu dziewczyny. Aby to zrobić będzie musiał wrócić do własnej przeszłości i do miejsca, z którym związane są rządowe tajemnice...

Z twórczością Harlan Coben jest tak, że albo się ją lubi albo nie. Ze względu na to, że na półce mam jeszcze kilka książek autora daje mu ciągle szansę i liczę na to, że w końcu któraś książka mi się spodoba. 😏 "Chłopiec z lasu" to książka, która średnio mi się podobała. Akcja toczy się dość powoli, sporo tu różnych opisów, które jak dla mnie nic nie wnosiły, a przez to bardzo mi się dłużyło. Czytając thrillery liczę na jakąś akcję i towarzyszące napięcie, a tu tego nie czułam. 🙈 Książki autora charakteryzują się sporą ilością wątków, przez co momentami idzie się zgubić. Dopiero ostatnie 100 stron mnie wciągnęło, końcówka była opisana w jasny sposób, dzięki czemu uratowało to książkę 😝

Współpraca z @wydawnictwoalbatros