Opinia na temat książki Chór zapomnianych głosów

Bardzo dobra rozrywka, uważam nawet, że na poziomie. Jest to bardziej fiction, niż science, i to takie mocno luźno potraktowane, w kwestiach podróży międzygalaktycznych (coś jak Battlestar Galactica z elementami Star Treka). Nie należy też nastawiać się na jakąś ucztę intelektualno-space-naukową, ponieważ space opery to nie jest uczta intelektualna tylko czysta rozrywka, moim zdaniem skromnym, i ta książka właśnie jest taką rozrywką. Czyta się od deski do deski, a akcja rozwija się w taki sposób, że kartki to się same przewracają. Bohaterowie, powiedziałabym, że są typowi dla tego rodzaju literatury, i oprócz protagonisty astrochemika, nikt specjalnie nie wpadł mi w oko, ale też nie było tam bohaterów, którzy by nie pasowali do całości. Pod sam koniec autora trochę jednak poniosło, i to mi zepsuło radość z czytania - uważam jednak, że element zaskoczenia jest (taka cecha przeniesiona z kryminałów) i z wielką chęcią zabieram się za czytanie części drugiej, która - wszystko wskazuje - będzie miała nieco inną rzeczywistość niż poprzedniczka. Z czystym sumieniem polecam jako rozrywkę dla fanów gatunku - na odstresowanie się :)