Jeśli chcesz zajrzeć do cudzej sypialni, to z powieścią "Cokolwiek to znaczy...?" pozornie uda Ci się to od pierwszego rozdziału. Znajdziesz w niej atrakcyjną komornik w objęciach alfamęskiego kochanka poznanego w warsztacie samochodowym. Romans okazuje się jednak trudny, bo jego bohaterowie nie są nastoletnimi Romeo i Julią, ale dojrzałymi i niezależnymi ludźmi, świadomymi własnej wartości, ale też własnych słabości. Czy w imię miłości pozbędą się mroków przeszłości?