Przedstawiona historia jak dla mnie wcale nie jest banalna ani niemożliwa, bo przecież może zdarzyć się tak, że zakochujesz się (z wzajemnością) w przyjacielu swojego faceta, i co wtedy? Słuchać tego co dyktuje ci serce, czy rozum? Życie bywa przewrotne i potrafi zaskakiwać.
Emily przeprowadza się po śmierci swojej ukochanej mamy do swojej przyjaciółki, a tym samym żeby być bliżej swojego chłopaka, znajduje dorywczą pracę jako kelnerka i kiedy szef prosi ją żeby dostarczyła zamówienie do domu jednego z klientów nie wie, że właśnie wtedy jej życie zmieni się o 180 stopni... Spotyka Pana przystojnego, seksownego, który po kilku dniach okazuje się być przyjacielem jej chłopaka...
Chwilami cukierkowa, aż przesłodzona, ale czy przypadkiem każda z nas nie marzy/ła o takiej bajecznej miłosnej historii ?
Serdecznie polecam, chociaż nie wiem czy mogę napisać, że w celu oderwania się od codzienności, ponieważ emocji w niej nie brakuje :)