Opinia na temat książki Coraz większy mrok

Nie spodziewałam się, że ta książka tak bardzo przypadnie mi do gustu. Tak naprawdę nie oczekiwałam od niej zbyt wiele. Chwała za opinie, które informowały o tym, że historia obfituje w liczne sceny erotyczne. Być może właśnie dlatego uznałam, że będzie to raczej coś niezobowiązującego, i nie nastawiłam się wielkie wow! Trochę się pomyliłam. Ponieważ zagadka kryminalna jest intrygująca i działa na wyobraźnię. Autorka sugestywnie opisała zaniepokojenie bohaterów, ich rozterki, wprowadziła też sporo tajemniczości. Podobało mi się też to, że mimo wyraźnego nakreślenie osobowości postaci, nie brakowało domysłów i moralnych rozważań. Ponieważ oprócz tego, że mamy troje bohaterów uwikłanych w przedziwną historię, którą trudno zdefiniować, to jeszcze jest ogrom kipiącej namiętności i seksu. W tym momencie dochodzimy do licznych pikantnych scen. Mnie one nie przeszkadzały, nie drażniły mnie bezceremonialne opisy, czy kolokwialny język. Zdecydowanie wolę obcesowy styl, niż wyszukany bazujący na frymuśnych porównaniach. Tak na koniec, brawa dla autorki za smakowite zakończenie i za ufundowanie ciekawych rozważań dotyczących podejmowanych przez nas decyzji. Oczywiście „Coraz większy mrok” to beletrystyka, thriller erotyczny, który z reguły nie niesie za sobą większych przesłań. Mimo to lubię jak historia pokazuje, że przypadki i osądy potrafią zdrowo w kotle życia namieszać.