Nowela odznaczona na konkursie "Rozwój" imienia Bolesława Prusa.
" - Wujku!... Wujku!... Niech wujek zlobi „dech pies!“ O tu... tu... tu!... To mówiąc czteroletni malec, uczepiwszy się mocno rękawa wyszarpanego studenckiego munduru, ciągnął wuja za sobą na dywan salonu. — Będziesz ty mi cicho, raku zatracony — ofuknął go student, robiąc marsa i groźnie potrząsając nad malcem bujną czupryną, niby lwią grzywą. — To wujek lak" zattacony , Aha!... — wrzeszczał dzieciak wcale niezbity z tropu. — Mutek ce „dech pies!“ „dech pies!“
— Poczekaj! Coś nowego zrobimy! Trzymaj się mocno! Oj tak!,., i,., buch kasztan do wody."
" - Wujku!... Wujku!... Niech wujek zlobi „dech pies!“ O tu... tu... tu!... To mówiąc czteroletni malec, uczepiwszy się mocno rękawa wyszarpanego studenckiego munduru, ciągnął wuja za sobą na dywan salonu. — Będziesz ty mi cicho, raku zatracony — ofuknął go student, robiąc marsa i groźnie potrząsając nad malcem bujną czupryną, niby lwią grzywą. — To wujek lak" zattacony , Aha!... — wrzeszczał dzieciak wcale niezbity z tropu. — Mutek ce „dech pies!“ „dech pies!“
— Poczekaj! Coś nowego zrobimy! Trzymaj się mocno! Oj tak!,., i,., buch kasztan do wody."