Przyznaje się tę pozycję zamówiłam w ciemno i gdy przyszła dosyć długo czekała na półce abym ją przeczytała i niczego wyjątkowego się po niej nie spodziewałam, ale gdy to sięgnęłam po nią byłam w szoku, bo szczerze mówiąc nie mogłam od niej oderwać oczu i szybko dosyć ją pochłonęłam. 🥰
▪︎ O Mercy Stone można powiedzieć, że jest pewną siebie, ambitną i pyskatą kobietą potrafiącą owinąć każdego faceta wokół palca i także jedną z moich ulubionych postaci książkowych. Bohaterka zamierza obrócić życie swojej przybranej w proch, a do tego właśnie ma jej posłużyć Gabriel Crade – przyjaciel jej ojczyma, chłopak siostry i ambitny bokser.
▪︎O Gabrielu mogę powiedzieć, że jest chodzącym opanowaniem. Spotykając go można powiedzieć jedno o nim to po prostu człowiek bez emocji, który ukrywają je pod maską obojętności. Mężczyzna jest naprawdę inteligentny i cierpliwy nawet do takiej osoby jak Mercy Stone co nie jest łatwe z początku, gdzie kobieta jest dla niego zbyt pyszałkowata i głośna. Jednakże tej chemii pomiędzy tym dwojgiem nie da się po prostu ukryć i jest dosyć widoczna. Postacie ukrywają swoją prawdziwość, grając w grę i zakładając maski. Ich przekomarzanie się chwilami jest po prostu zabawne i nie zabraknie przez to nam poczucia humoru.
▪︎Pojawia się także wątek sportu w tle, a jest nim boks, czego akurat się spodziewałam i nie było to dla mnie nic nowego, ale także zarówno łyżwiarstwo figurowe, z czego z tym drugim właśnie spotkałam się po raz pierwszy. Martyna świetnie i szczegółowo opisała każdy detal tych sportów co jest dla mnie dodatkowym plusem.
▪︎Wszystko dobrze zostało opisane i przez to mi samej podczas czytania towarzyszyło wiele emocji takich jak śmiech czy nawet złość. Sam koniec był dla mnie szokujący, ale przez niego też właśnie chętnie zakupię 2 część.
Zresztą sami przekonajcie się, o czym mówię i lećcie przeczytać tę książkę! No i sami też zobaczcie również, czy Mercy trzymała się swojego planu zniszczenia siostry i czy jej się to udało i czy sam Gabriel przekonał się może do Mercy, czy nie. 🤔