Opinia na temat książki Dom po drugiej stronie jeziora

Skończyłam właśnie czytać „Dom, po drugiej stronie jeziora”. Książkę przeczytałam z polecenia wielu osób. Czy mi się podoba? Tak! Czy sięgnę po kolejne książki tego autora? Myślę, że tak.

Ale sama fabuła… przez pierwsze 5 dni dałam radę przeczytać pierwszą połowę książki. Te opisy natury, emocji, sytuacji wydawały się takie dziwne i bez sensu. Momentami bardzo nudne. Ciągnęły mi się w nieskończoności. Dopiero na drugiej połowie akcja zaczęła się kleić, te wszystkie długie opisy nabierały sensu. Treści zaczęły tworzyć wspólną historię. I wtedy raptem 3 wieczory zajęły mi na skończeniu czytania.

Ostatnia część książki to niesamowite zwroty akcji, na takie moment czekałam od samego początku. Te sytuacje, niedopisane słowa. Bardzo mnie wciągnęły, z każdą stroną chciałam wiedzieć tylko co będzie dalej.
A zakończenie? Mogłoby być trochę bardziej wyraziste.