Opinia na temat książki Dopóki nie zajdzie słońce

"Każdy z nas chce kochać i być kochanym, ale nie każdy ma na tyle odwagi, by spróbować."

Jestem pod wielkim wrażeniem tej książki! Spodziewałam się naprawdę banalnego romansu a otrzymałam coś znacznie większego! "Dopóki nie zajdzie słońce" to nie jest kolejny pikantny romans, to coś więcej. Oczywiście pikantne sceny również się pojawiają ale to nie one odgrywają tutaj główną rolę. Problemy i zmagania bohaterów - to jest głównym tematem.

Główny bohater - Samuel - były żołnierz i agent. Postać, którą polubiłam od razu. Niezwykle odważny, nieustraszony, na którym zawsze można polegać. To co przeżył w swojej służbie jest niedopisania. Emocje jakie mi przy tym towarzyszyły, jakich czynów musiał dokonać, co musiał przeżyć, aż brakuje słów, żeby to opisać. Samuel to bohater z krwi i kości. Nie jest to w żadnym wypadku przerysowana postać bez wad. Jest to zwykły człowiek, który próbuje podnieść się po traumatycznych przeżyciach.

Postać Jess jest wielką niewiadomą, zagadką, którą mam nadzieję, że rozwikła moje ciekawstwo w następnej części. Wiemy, że jest to kobieta po przeżyciach, ale jakich? tego nie wiadomo. Początkowo Jess i Sam nie przepadają za sobą. Nawzajem sobie dokuczają. Oboje mają bardzo trudny charakter, jednak w końcu coś się zmienia i rodzi się między nimi uczucie.

To było moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki i na pewno nie będzie ono ostatnie. Ile emocji przeżyłam podczas czytania tej książki to jest w ogóle nie do opisania! Koniecznie sięgajcie po tę powieść!