Opinia na temat książki Dość katolipy! O Jezusie celebrycie

Spojrzenie na Jezusa jak na popularnego celebrytę, który potrafił pociągać za sobą tłumy, a także próba odpowiedzi na pytania o współczesnych Zacheuszów i faryzeuszy jak również o profesjonalizm, który powinien być obowiązkiem nie zaś jak mówi ksiądz Kaczkowski opcją dodatkową. Na pewno niesprawiedliwe, wręcz nieludzkie jest wysuwane często twierdzenie, że chciał się wypromować, zdobyć popularność mówiąc głośno, że cierpi na chorobę nowotworową. Być może przesadzam albo jestem przyzwyczajona do innego języka, jeśli chodzi o kwestię sakramentów, ale aż mi wewnętrznie coś zgrzytnęło w porównaniu skarbów Kościoła za jakie uważam sakramenty do produktu, po który idziemy tam, gdzie nam odpowiada, jak do supermarketu. a może właśnie powinniśmy szukać takiego księdza, który nas zrozumie, wysłucha, poproszony o radę udzieli jej, rozwieje nasze wątpliwości, jeśli się takie pojawią ? Jednocześnie przyznaje księdzu Janowi racje, co do tego, że spowiednik dzięcioł jest delikatnie mówiąc rozczarowujący , a już niewiele ma wspólnego z pocieszeniem penitenta i wlaniem w jego serce nadziei. O ile zgadzam się z tym, że kazania należy dostosować do grupy wiernych, która przyszła na daną Mszę, a także z tym, że niektórzy ludzie Kościoła mówią o nim w tak mało ciekawy sposób, że nie potrafią przyciągnąć młodych. Natomiast bardzo interesująco wygląda przedstawiona przez księdza dynamiczna wizualizacja nieba. To jest tylko moje zdanie niemniej jednak książkę polecam :) Może ja mam przesyt, ponieważ czytałam jedną po drugiej.