Droga artysty. Jak wyzwolić w sobie twórcę

Podchodziłam do tej książki, jak do innych poradników, które przy pomocy magicznych technik mają odmienić moje życie, czyli bardzo nieufnie. Sięgnęłam po nią z polecenia koleżanki z kursu pisarskiego. Na chwilę po debiucie na rynku wydawniczym, mogę z całą odpowiedzialnością powiedzieć, że zawdzięczam go w dużej części "Drodze artysty". Tylko uwaga - to niej jest poradnik do przeczytania i odłożenia. Porady Julii Cameron wspaniale ustawiają mentalnie pod warunkiem, że faktycznie wykonuje się ćwiczenia. Przez kilka lat codziennie pisałam poranne strony, na każdy rozdział rezerwowałam sobie tydzień i co rano, oprócz porannych stron rozpisywałam ćwiczenia. O efektach długo by mówić, więc tylko kilka z nich - uciszyłam wewnętrznego krytyka, który nie pozwala działać, bo wciąż oglądasz się na lepszych od siebie, zyskałam pewność siebie i determinację w pisarskim rozwoju, zaczęłam zauważać i wykorzystywać szanse wokół mnie, by spełnić marzenie o pisarstwie, przestałam czekać na mityczną wenę, a zaczęłam regularnie pisać.
Nie sięgałam po tę książkę jako zblokowana pisarska, bo jeszcze nie miałam czasu się zblokować :-) i póki co tego nie doświadczyłam, więc nie wiem, czy to działa w przypadku kogoś, kto faktycznie na kilka lat zawiesił na kołku twórczą działalność. Ale z całego serca polecam ją wszystkim twórcom - zwłaszcza tym niepewnym siebie, szukającym własnej drogi i motywacji do działania.