Magiczna liczba 52 książek w roku osiągnięta! Nie ukrywam, że od paru lat miałam w planach przeczytać tyle książek, jednak zwyczajnie nie sądziłam, że mi się uda😅
Tą wyjątkową książką był "Dywizjon 303". Egzemplarz do recenzji otrzymałam od @wydawnictwo_rm, za co bardzo dziękuję 🧡 Niesamowicie było wreszcie poznać historię sławnego polskiego dywizjonu, przeczytać konkretne raporty, dzienniki pilotów i przyjrzeć się zdjęciom (niektóre nie były nigdy wcześniej publikowane!). Historia została opowiedziana bardzo rzetelnie, a przynajmniej tak mi się wydaje - nie byłam i nadal nie jestem ekspertem w tym temacie, więc nie chcę w pełni osądzać jaki potencjał historyczny ma książka. Trzeba jednak przyznać, że wiele można z niej wynieść. Bardzo spodobało mi się skupienie uwagi na każdym z pilotów i krótki opis ich życiorysu do czasu, gdy dołączyli do Dywizjonu 303. Pod koniec książki możemy znaleźć też dalszą część życiorysów pilotów, uwzględniających ich dalsze losy. Szczegółowe opisy poszczególnych dni podczas walk o Anglię dostarczały ogromnej dawki ciekawostek (np. jak doszło do tego, że Winston Churchill wpisał się w prywatnym dzienniku jednego z pilotów?).