Opinia na temat książki Dzienniki kołymskie

@Anjo @Anjo · 2022-03-02 14:42:26
Przeczytane ✅ Literatura faktu, reportaże, biografie, autobiografie.
„Starzy ludzie mówią, że ta droga to najdłuższy cmentarz świata. Policzyłem, że gdyby wszystkie ofiary kołymskich łagrów epoki Stalina położyć jedna za drugą, toby się na niej nie zmieścił. Policzmy jeszcze raz. 2025 kilometrów to ponad dwa miliony metrów. Dzieląc przez metr i osiemdziesiąt centymetrów, wychodzi milion sto tysięcy chłopa. I dziewczyn. Że wtedy ludzie tacy nie rośli? Zależy kto. Łotysze, Estończycy jak na tamte czasy to chłopy jak byki, Japończycy, Kałmucy, Tatarzy, i kobiety – dużo niżsi. Nawet gdybym dzielił przez metr i siedemdziesiąt centymetrów, ta liczba zmieniłaby się dopiero w drugim miejscu po przecinku. Kołyma i tak zabrała pewnie więcej niż milion sto czy dwieście tysięcy istnień ludzkich”

O Kołymie pisało już wiele osób m.in. Aleksander Sołżenicyn w swoim „Archipelagu GUŁag” oraz Ryszard Kapuściński w swoim krótkim reportażu „Kołyma, mgła i mgła”. Hugo Bader wyróżnia się na tle tych dwóch lektur bardziej współczesnym podejściem do tematu, opisując losy rdzennych mieszkańców napotkanych podczas swojej wyprawy na Kołymę na którą dostać można się tylko drogą morską. Jest to rozległy obszar pokryty wieczną zmarzliną, przerażający i mroczny pod którym leżą zwłoki setek tysięcy ofiar radzieckiego terroru i katorżniczej pracy z pobliskiego kompleksu dawnych, stalinowskich łagrów. Jedyną drogę na Kołymie stanowi owiany złą sławą tzw. Trakt Kołymski, liczący sobie 2025 km zbudowany przez więźniów gułagu w przeraźliwym zimnie, tylko przy użyciu łopat, wiaderek i taczek. W momencie gdy umierali zostali grzebani na miejscu, wzdłuż drogi, na całej jej długości. Żeby z włąsnej, nieprzymuszonej woli zamieszkać w tym białym piekle, trzeba naprawdę nie mieć nic do stracenia...

„(…) Wydaje mi się, że trzeba mieć raka, ciężko chore serce albo głowę, żeby tu żyć. Nie mieć naprawdę nic do stracenia albo innego wyjścia, żeby osiedlić się na biegunie okrucieństwa”.

Autor, podróżując Traktem Kołymskim, napotyka na swojej drodze ludzi i stara się poznać ich osobiste historie oraz życie jakie prowadzą na tej ruskiej Golgocie. Mnóstwo w tych zwierzeniach jest odniesień do historii, do ciężkich czasów stalinowskich i do tragicznej, łagrowej codzienności. Poznajemy obumierające osady oraz rdzennych mieszkańców Kołymy :Jakutów, Ewenów, Czukczów, Koriaków, Jakagirów, Czuwańców, wśród których i pracownik bezpieki się trafi a także poszukiwacz złota…. Bo Kołyma to nie tylko miejsce zesłania, ale także tereny zasobne w drogie kruszce.

Fenomenalny reportaż. To moje drugie już spotkanie z Jackiem ale za to dużo bardziej udane bo pochłonięte na jednym wdechu. Bardzo odpowiada mi język i styl autora – prosty, oszczędny ale też i mało literacki, co bynajmniej w niczym nie odejmuje wartości książce, wręcz dodaje jej większej autentyczności. Jak dla mnie świetna lektura i z pewnością jeszcze do tego autora wrócę….





Ocena:
Data przeczytania: 2022-03-02
× 16 Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Dzienniki kołymskie
5 wydań
Dzienniki kołymskie
Jacek Hugo-Bader
8.1/10
Seria: Reportaż [Czarne]

„Jadę na Kołymę, żeby zobaczyć, jak się żyje w takim miejscu, na takim cmentarzu. Najdłuższym. Można się tu kochać, śmiać, krzyczeć z radości? A jak tu się płacze, płodzi i wychowuje dzieci, zarabia,...

Komentarze

Pozostałe opinie

Kołyma jest jednym z miejsc w Rosji najczęściej opisywanym. Powstało też dużo dokumentów filmowych( lubię oglądać programy popularnonaukowe). Podchodziłam do książki z pewną rezerwą. Po niedoczytanym...

Jacek Hugo-Bader to dla mnie numer jeden wśród pozycji dziennikarskich. Jego książki mogę kupować w ciemno. "Dzienniki Kołymskie" to genialnie wprost przekazana rzeczywistosc życia. Najcenniejsze w te...

Dobrze, drapieżnie pisane reportaże ukazujące barwną panoramę postaci, które można spotkać na syberyjskich drogach: urków, magnatów z półświatka, ludzi władzy, działających jak udzielni książęta, pos...

Ostatnio spotkałam się z ironicznym terminem hugo-baderyzm, z grubsza piętnującym dziennikarstwo, polegające na jeżdżeniu na wschód i opisywaniu tamtejszej biedy i pijaństwa. To wszystko u Hugo-Badera...

© 2007 - 2024 nakanapie.pl