Endometrioza. Leczenie dietą

Enfometrioza.
Kiedy tylko usłyszałam to hasło od swojego ginekologa, od razu cały świat stanął mi przed oczami. To było gorzej jak wyrok, bo oznaczało, że prawdopodobnie już nigdy nie będę mamą. Teraz przynajmniej wiem skąd się brały czterodniowe bóle brzucha przed okresem. Skurcze, ściski w dole brzucha i potworny ból głowy, który uodpornił się na przyjmowane przeze mnie leki. I najgorsze te myśli, że tak pozostanie już do końca...
Z książki dowiedziałam się dokładnie co to jest enfometrioza i jak mogę jej rozwój zahamować. Niepojęte dla mnie było, że choruje na nią co dziesiąta kobieta i u każdej z nich objawia się ona inaczej.
Co ma wpływ na to, że ona w ogóle się pojawia i co do tego ma stres? Pamiętajmy, że objawy ten choroby można zauważyć. Przykładem jest tutaj ból głowy, którzy inni biorą za migrenowe. A więc co jeść?
Niesamowite było dla mnie to, że produkty w diecie są tak łatwo dostępne. Większość z nich spożywamy, lecz odświętnie. Bardzo ucieszyło mnie, że znalazłam tam ciastka! Dżemy, jabłka, buraki, pistacje, maślanka, to tylko nieliczne produkty, które nam pomogą. Lecz wpierw poczytajcie w tej książce jakie badania powinniśmy zrobić, by ją potwierdzić, bądź wykluczyć.
Kolejną nowością był dla mnie fakt, że chorobę tą można wyleczyć za pomocą diety prawie tylko roślinnej. To tylko dowodzi jak wciąż mało spożywamy owoców i warzyw. Nie trzeba się truć lekami, które bardziej szkodzą niż pomagają, gdyż wiadomo, że nie ma leku na świecie, któ...