𝔽𝕖𝕝𝕚𝕩, ℕ𝕖𝕥 𝕚 ℕ𝕚𝕜𝕒 𝕠𝕣𝕒𝕫 𝕋𝕖𝕠𝕣𝕖𝕥𝕪𝕔𝕫𝕟𝕚𝕖 𝕄𝕠𝕫𝕝𝕚𝕨𝕒 𝕂𝕒𝕥𝕒𝕤𝕥𝕣𝕠𝕗𝕒
Serię o trochę niezwykłych przyjaciół poznałam już kilka lat temu, na początku gimnazjum. Praktycznie przeżywałam swoje początki nowej szkoły wraz z bohaterami, które poznajemy na kartach książki autorstwa Rafała Kosika.
Co ciekawe, książki podpatrzyłam u kolegi, który miał fryza jak Felix i również konstruował roboty. W tamtym momencie dużo osób zaczytywało się w serie FNiN. Nie dziwie się temu nawet dzisiaj, jako już studentka. Historia o tej nietuzinkowej przyjaźni wciągnęła mnie po latach ponownie, nawet bardziej niż poprzednio. Widzę masę „mrugnięć okiem” do czytelników, a także smaczków, które dla nastolatka były niezrozumiałe lub niewidoczne. Ponad to, FNiN gwarantuje ogromną dawkę humoru! Nawet nie pamiętałam, jak dobrze można się bawić przy tej serii.
Oprócz tego, szczególnie ta cześć, TMK, zawiera ogrom informacji na tle fizyki, fizyki kwantowej oraz astrofizyki. Jako duża miłośniczka tych tematów, nie mogłam się oderwać od kolejnych stron, które opisują w końcu to, co otacza mnie na codzień. Jestem jednak w stanie zrozumieć, że dla niezainteresowanych, te fakty ze świata nauki mogą być przytłaczające, albo po prostu nudne.
Druga cześć FNiN to dosyć opasła książka, która zawiera naprawdę dużo akcji i długą fabułę. Czasami może nawet za bardzo rozbudowane, a historia zawiera tak wiele skoków w czasie, że momentami męczy. Zatacza swoiste koło, które za którymś razem może nieźle zirytować. Jednak, książka w wersji papierowej to naprawdę ponad 500 stron dobrej zabawy, które pochłonięcie w ciągu kilku dni.
Co do gatunku, jest to niezwykle połączenie historii dla nastolatków z science-fiction, jak i elementami nadprzyrodzonymi. Ponad to zawiera trochę historii naszego kraju, jak i bardzo niepokojące prognozy na przyszłość, do jakiej zmierzamy.