Jestem bardzo zadowolona, że w końcu zdecydowałam się przeczytać książkę pani Gutowskiej-Adamczyk. XVIII w nie należy do mojego ulubionego okresu historycznego, dodatkowo nie przepadam za "Potopem" czy "Ogniem i mieczem", gdzie akcja tych powieści rozgrywa się wiek wcześniej. Jednak gdyby wszystkie książki z akcją rozgrywającą się w tym okresie były podane tak jak "Fortuna i namiętności" przypuszczam, że z wielką przyjemnością oddałabym się czytelniczemu szaleństwu.
Autorka w bardzo przyjemny sposób wplotła w powieść wiele trudnych zawirowań historycznych, wykreowała ciekawych i nietuzinkowych bohaterów i wszystko to okrasiła przyjemnym i niedrażniącym czytelnika wątkiem romansowym. Jeśli chodzi o mnie to nie miałam problemu z przyzwyczajeniem się do języka jakim autorka posłużyła się w swojej powieści. Jedynie na początku lekko pogubiłam się kto jest kim, jednak bardzo szybko wyszłam na prostą i powieść już dosłownie sama się czytała.
Moja ocena to 7/10. Plusy : dobrze odmalowane tło historyczne, umiejętnie zobrazowane codzienne życie zarówno szlachty jak i prostego ludu, ciekawi bohaterowie, niejednoznaczni, kontrowersyjni, dobrzy i podli, tak jak to w życiu bywa. Ehhh nie raz i nie dwa otwierał mi się w kieszeni przysłowiowy nóż na to co szlachta wyprawiała i jak krok po kroku zmierzała do zagłady naszego kraju. Jeśli lubicie ciekawe historie, z wątkiem miłosnym i historią w tle, jeśli nie boicie się troszkę innego języka to serdecznie polecam wam tę opowieść. Doskonale relaksuje, spędziłam w jej towarzystwie bardzo miłe chwile. Minusów jako takich się nie doszukałam ;)