Ciąg dalszy przygody Edzia i Ala na wyspie. Biedaki nie mają lekko, ale jakoś im idzie. A kiedy czytam, po co uczą się alchemii i wiem, jak to się za kilka kartek dalej skończy, aż mnie żal ściska.
Pokochałam już tą serię xD Ze spokojem stawiam ją na równi z Bleachem. Fakt, treningi wystrzałowe i to dosłownie xD
Tutaj wreszcie dowiadujemy się coś więcej o alchemii. Aczkolwiek treningów nic nie przebije ;)