Gabriel Caballero" Pablo Poveda
Autor Pablo Poveda w swojej pierwszej książce z cyklu "Kryminalne intrygi Gabriela Caballero" zabiera czytelników na hiszpańskie wybrzeże Costa Blanca.W tej słonecznej,letniej scenerii rozgrywa się akcja tej historii kryminalnej.Na początku muszę wspomnieć,że nie jest to krwawy,pełen trupów i flaków kryminał.Raczej jest to lekka historia.
Tytułowy Gabriel Caballero jest dziennikarzem.Otrzymuje zadanie napisania artykułu z uroczystości zaprzysiężenia nowej rektor Uniwersytetu Alicante.Podczas przemowy Pani Rektor umiera na zawał serca.Przynajmniej taka jest oficjalna przyczyna śmierci podana do publicznej wiadomości.Jednak coś się nie zgadza.Nasuwają się wątpliwości.Czy to była śmierć z przyczyn naturalnych ? A może to było morderstwo? To kto i dlaczego chciał śmierci nowej Pani Rektor ?
Na te pytania odpowiedź chce znaleźć Caballero,który zostaje poproszony przez inspektora policji o pomoc w śledztwie.Wspólnie z dziennikarzem i inspektorem przemierzamy uliczki Alicante.Towarzyszymy naszym bohaterom podczas śledztwa i wspólnie z nimi próbujemy rozwikłać zagadkę.Autor Pablo Poveda bardzo fajnie połączył intrygę kryminalną z opisami zabytków hiszpańskich.Czytając o tych zabytkach i wspólnie z bohaterami podążając tamtymi uliczkami ma się wrażenie jakbyśmy tam byli.Od początku polubiłam Gabriela za jego determinację ,za jego dążenie do odkrycia prawdy.Trochę nudzić mogą opisy,Czyta się szybko,przyjemnie.Plusem są krótkie rozdziały.