Pamiętam, że będąc dzieckiem, i to nie wcale takim małym dzieckiem, bo miałam wtedy około dziewięciu lat, zapragnęłam pojechać gdzieś pociągiem. Tak bardzo męczyłam Tatę, że biedny, kochający wygodną jazdę samochodem, w końcu zgodził się na podróż pociągiem do Zakopanego. Nie wiem czy była to czysta, dzięcięca ciekawość, czy pociąg był takim moim ... Recenzja książki Gdzie dzisiaj śpimy?