Głos przeszłości

Pierwszy raz, nie wiem do jakiego gatunku zaliczyć książkę.. romans, obyczajówka thriller a może kryminał? Mimo takiego poplątania wątków, całość splata się w zrozumiały dla czytelnika przekaz. Na kartkach tej książki znajdziemy zarówno wydarzenia które miały miejsce w rzeczywistości, jak również te które zrodziły się w głowie autora. Dwie Warszawy, jedną współczesna, druga Pamiętająca gehennę getta żydowskiego. Co ciekawe, autor przeplata te dwa światy, oba jednak łączy bardzo dużo, bo o ile świat się zmienia, to czy człowiek zmienia się równie szybko?
Jest rok 1942, zaczynamy przygodę wraz z Jerzykiem, żołnierzem AK. Oprócz konspiracyjnych zmagań bohatera w których musi być twardy, poznajemy go jako człowieka uczuciowego. Bo czy to nie jest tak że miłość pomoże we wszystkim? Jego miłością jest Cyla, mieszkanka getta, Żydówka. Ich uczucie nie było łatwe, on sam próbował z nim walczyć, odcinać się od ukochanej, jednak los chciał inaczej, miał dla nich plan.
Przenosimy się teraz w czasie. Mamy rok 2017, nadal jesteśmy w Warszawie. Wszyscy niedawno żyliśmy "czyścicielami kamienic". Pani Eleonara zostaje eksmitowana. Nic nadzwyczajnego, historia jakich słyszeliśmy tysiące. Jednak, może nie do końca?
Piotr Hamer, zaczyna nowe życie. Pracuje w hospicjum, poznaje umierającą Lusie, zaprzyjaźnia się z nią, ona ma jedno marzenie i tylko Hamer może jej w nim pomóc.
Kupując komodę, Piotr znajduje pierścionek z wyrytymi inicjałami oraz datą, za wszelką cenę przyjacie...

Nikt piękniej nie łączy przeszłości z teraźniejszością. Powieści tego autora porywają jak rwąca woda – do utraty tchu i całkowitego zanurzenia w opowiadanej historii…

Piotr Hamer to recydywista na zwolnieniu warunkowym. Pracuje w hospicjum, stara się ułożyć sobie od nowa życie i chociaż ledwo wiąże koniec z końcem, można powiedzieć, że jest zadowolony. Mebluje maleńką kawalerkę, kupuje używaną komodę, a za jej plecami znajduje stary, pokryty kurzem i platyną pierścionek. W umyśle zdeterminowanego, impulsywnego mężczyzny pojawia się szalona potrzeba, aby odnaleźć właścicielkę tego drobiazgu… Pomaga mu w tym jedna z jego podopiecznych, Lusia, dla której jest to sposób na oderwanie myśli od choroby. Przy okazji poszukiwań, dowiadują się wiele na temat reprywatyzacji i bezdusznego czyszczenia kamienic.

Dzięki temu postanowieniu poznajemy również oblicze innej Warszawy – tej z 1942 roku i getto, w którym żyje Cyla Bartycka. Dziewczyna o wielkich, czarnych oczach jest tak zjawiskowa, że zakochuje się w niej Jerzyk – podchorąży Armii Krajowej. Chłopak ma do wykonania ważną misję, ale nie może przestać myśleć o Cyli. Czasy nie były normalne, więc trudno oczekiwać spokojnego rozwoju wydarzeń i szczęśliwego zakończenia… Bardzo dużo dowiadujemy się o getcie, o okrutnych realiach, w których ludzkie życie nie miało wartości, za to strach, niepewność, żerowanie na krzywdzie były na porządku dziennym. I chociaż wydawałoby...

Dwie Warszawy. 
Okrutna, przesiąknięta morderstwami, korupcją wraz z poszukiwanym Golem. Działającego w okrutny sposób na terenie Warszawskiego getta. W pogoni za nim wyrusza były funkcjonariusz polskiej Policji, pochodzenia żydowskiego Andrzej Bartycki. Wraz z tymi zdarzeniami podoficer oddziału AK - Jerzy Popławski wkracza z misją. Co ich łączy?
Miłość do Cyli, córki Bartyckiego.
Warszawa współczesna, Piotr Hamer były złodziejaszek, pracujący w hospicjum oraz przyjaciel jednej pacjentki.
Gdzie nić która łączy takie odległe czasy? 
Wraz z zagrożeniem ze strony "czyścicieli kamienic" wraca Golem- sprzed ponad pół wieku! 
___
Z Panem #zbigniewzborowski miałam styczność dzięki książęce "Skaza". Pamiętam go jako pisarza który nagle wyskoczy z mocnym zakończeniem.
Pozycja ta jednak jest inna, nie ukrywam książkę czyta się błyskawicznie, gdy was wciągnie myślę że jeden dzień spokojnie wystarczy. Poznajemy zgoła inne losy a z drugiej strony jakby odbicie lustrzane. Autor przedstawia nam przemyślenia bohaterów którzy mają za sobą trudny okres, chcą walczyć i zrobić sobie kąt w którym zaczną żyć na nowo. Poza historią na torze zbrodni i kary mamy także uczucia, szczere lecz chylące się ku niebezpiecznej przepaści. "Skaza" podobała mi się bardziej jeśli chodzi o fabule (zagorzała fanka kryminałów dlatego moja opinia może być dla niektórych nirobiekcyjna) ale myślę że za samą lekcje życia którą tu otrzymamy warto po nią sięgnąć. 
Idealna dla osó...